Wilczątko
Fajny cyrk
dodane 2013-05-30 22:49
Wilczątko na koncercie.
Właśnie wróciliśmy z Mysłowickiego koncertu: Być jak Jezus.
Starsze Wilczki nie bardzo chciały tam jechać, ale po tym jak spotkały swoich mysłowickich znajomych - od razu zmieniły zdanie. Wilczek nawet powiedział: "Na słuchawkach bym tego nie słuchał, ale tak na głośno to mi się podoba."
Ale najbardziej zachwycone było Wilczątko. Biegało w gumiaczkach razem ze swoim ukochanym kuzynem. Do zabawy przyłączali się też inni chłopcy z których jeden ciągle celował do chłopaków z wielgaśnego rewolwera. Aby się chłopaki całkowicie nie ubabrały zabrałem ich na poszukiwanie geocaching'owych skarbów. Wilczątko znalazło szklaną kulkę a kuzyn pozłocony orzech. Chyba zaraziliśmy go nasza pasją.
W pewnej chwili Wilczątko wypaliło: "Podoba mi się tutaj w tym CYRKU, tylko szkoda że nie dali mi pochodzić na tych patyczkach."
Chodziło mu o szczudła, na których chodziło podczas ostatniego przedszkolnego festynu.
Wracając mówiliśmy o zespołach grających na koncercie. Wilczek powiedział: "Jeszcze ma grać "Ostanie 3 dni życia".
Chyba: "Trzecia godzina dnia".
No tak.