Wilczek, Wilczyczka, Wilczątko
Nocna wyprawa
dodane 2012-12-29 18:40
Wilcza wyprawa w nieznane.
Mieszkamy w pięknej okolicy. Blisko naszej nory rozpościerają się pola, małe zagajniki a nawet duży las. Do tego pełno wszędzie zagłębień starych biedaszybów, jest zasypany szyb kopalniany oraz kilka bunkrów z II wojny światowej. Teraz zimą, można zwiedzać te wszystkie miejsca bez problemów, ponieważ większość pól jest pozostawiona odłogiem a nawet te zaorane są utwardzone przez mróz. Mamy w okolicy zamieszkałe nory lisów, bażancie mateczniki oraz dwie rodzinki saren. Niedawno pojawiły się też ślady żerowania dzików.
Uwielbiamy "szlajać" się po tych naszych rewirach,często również po zmroku. Kiedy księżyc rozświetla warstwę chmur nisko wiszących nad naszym wzgórzem to można sznurować środkiem pola i podglądać pasące się sarenki. Świecące kominy Elektrowni grają wtedy rolę Oka Saurona a małe zagajniki dają schronienie przed jego spojrzeniem.
Do tej pory takie nocne, pełne bohaterskich przygód, wyprawy zarezerwowane byly dla starszych wilczków. Wilczątko razem z mamusią siedziały bezpiecznie w norze. W te Święta to się zmieniło. Na nocną wyprawę wyruszyła cała wilcza wataha. Wilczyca chciała zabrać dla Wilczątka wózek, ale ono zarzekało się, że pójdzie dzielnie na swoich nóżkach. I faktycznie, kiedy wspieliśmy się na nasze Janowe wzgórze Wilczątko zawołało:
"Widziś tatusiu! Idę na bolących nóżkach!"
Maszerowało dzielnie dotrzymując kroku starszemu rodzeństwu. Po kilku chwilach dotarliśmy do celu naszej wyprawy. Było nim zarośnięte zagłebienie terenu, całkowicie osłoniee przed wiatrem i spojrzeniem ewentulanych przechodniów. Wilczek wyciągnął z chlebaka gazetę, kilka suchych kawałków drewna i zapałki. Po chwili wszystkich gryzł w oczy dym z mikroskopijnego ogniska. Siedzieliśmy sobie wszyscy na pniu zwalonej brzozy i dziwiliśmy się pięknym okolicznościom przyrody i naszemu szaleństwu. Wilczek przysmalił sobie nawet małą kiełbaskę.
Wracaliśmy w dobrych humorach, pękając lód na mijanych kałużach.
Wilczątko szczęśliwe i zmęczone wróciło do domu i zyskało ostrogi nocnego wędrowca.