Wilczątko
Zmartwienia
dodane 2012-12-21 12:54
O tym, czym się martwią prawdziwi mężczyźni.
Wilczątko wstało jak zwykle przed świtem aby przytuptać do naszego łóżka. Na automatycznym pilocie przerzuciłem je przez siebie sadowiąc na środku łóżka. Wilczątko chwilke leżało, potem ogrzało sobie zmarznięte nóżki na moich plecach a następnie zaczeło sie wiercić. Dla mnie byl to znak, że trzeba sie ewakuować, a więc całą inwencję tworczą Wilczątka musiała przejąć na siebie Wilczyca.
Z jej relacji wygladało to mniej więcej tak:
-"Wiesz, martwie się Mamusiu!" - zaczęło z grubej rury Wilczątko.
-'Czym sie martwisz syneczku?" - zapytała Wilczyca
-"No bo ja jeszcze nie potrafie czytać" - wyjaśniło Wilczątko - " I jak jak będę swoim dzieciom czytać książeczki?"
-"Ale sie przecież za niedługo nauczysz!" - pocieszała Wilczyca
-"No!" - rozweseliła się trochę przyszła głowa rodziny - ' Już umię imienia czytać! "
...
Ze świątecznymi życzeniami czasu na czytanie dzieciom książek zamieszcza
Old Piernik