Doświadczenia na Chwałę Boga

Duchowe wskazówki

dodane 20:23

wyzwania Duchowe XD

1. Przyjmijmy  ŁASKĘ  BOŻĄ, która możemy przyjąć  dzięki temu, że Bóg dał nam tę ŁASKĘ przez Chrystusa 
i zdajmy się na JEJ działanie w nas, we wszystkim i pomimo wszystko ; i dziękujmy za NIĄ Bogu i chwalmy GO za wszystko co nam dał i wciąż daje  :)
Przyjmujemy BOŻĄ PRAWDĘ przez wiarę ; Przyjmujemy wolność od Chrystusa, Jego ODKUPIENIE ; Przyjmujemy Światłość w miejsce ciemności, Życie Boże w miejsce śmierci, życie dzięki łasce - w wierze, prawdzie i wolności, zamiast życia w niewoli grzechu.
Dzięki Łasce Bożej możemy ustępować miejsca dla Chrystusa w nas, co oznacza, że mogę skończyć z życiem "mojego JA"
Oderwać się od samej siebie, zastąpić to "moje miejsce" Chrystusem, oddać Mu, Jego Prawdzie, Jego Poznaniu, Jego działaniu we mnie - oddać Mu pierwsze miejsce, miejsce na tronie jako mojemu Królowi.
Dzięki działaniu Łaski Bożej, dzięki poznaniu Boga, działaniu Ducha który objawia nam Chrystusa, czyli Prawdę o Bogu w nas i nam Objawia, dzięki temu mogę .. prosząc o to Boga, wybierając, przyjmując Prawdę i wykonując to przez wytrwałą szczerą wiarę - mogę żyć CHRYSTUSEM, żyć BOŻĄ PRAWDĄ, DZIAŁANIEM BOGA, KTÓRY JEST I DZIAŁA we mnie i w relacji ze mną, DZIĘKI TEMU, ŻE BÓG PRZYSZEDŁ DO NAS I DAŁ NAM TO WSZYSTKO, W PRAWDZIWEJ RELACJI Z NIM.
Kiedy zastępuję Chrystusem to życie mojego JA... a Łaska Boża działa we mnie, wtedy staję się rzeczywiście wolna, uwolniona przez Niego.
Prawda Boża, jeśli tylko trwa na tronie mojego serca i umysłu, jest moją wolnością, także w relacjach wobec ludzi i wobec wszystkiego w moim wnętrzu, wszelkich duchów, bytów niewidzialnych, oraz wobec kłamstw, zwodzeń szatanów, pokus, rzeczy złych w tym świecie duchowym i materialnym.
W ten sposób, przez wiarę, przyjęcie Bożej Prawy, Ducha Prawdy, który nam ją objawia, przyjęcie Łaski i zdanie się na działanie Boga w nas, stopniowo coraz bardziej możemy rezygnować z  jednego sposobu istnienia, życia, funkcjonowania na poziomie umysłowym, uczuciowym, cielesnym, nawet osobowym i duchowym, Aby ŻYĆ w nowy sposób, Życiem w Chrystusie, z Chrystusem i przez Chrystusa, Życiem Bożej Miłości, Światłości, Prawdy, Wiary, Mocy, Ufności !!
Dopiero w WOLNOŚCI i poprzez Chrystusa mogę naprawdę kochać, bez popadania w jakąś złą niewolę. Dopiero wtedy mogę żyć w wolności, słuchać ludzi, wchodzić w relacje z ludźmi i nie pozwalać się zniewolić żadnemu kłamstwu, wrażeniu, uczuciu, myśli, czemukolwiek.
Chodzi tutaj o TRON we mnie, o to, że jeśli w sposób ewidentny wyraźny i zupełny nie zajmuje go Bóg, wówczas jestem narażona na to, że zagarnie go COŚ innego i znów znajdę się w jakiejś niewoli wobec czegoś, kogoś, jakiegoś zła. 
Wolna w stopniu zadawalającym, czuję się wtedy, kiedy .. hmm wierzę.. ufam.. polegam na Bogu i czuję, że Jego Łaska działa we mnie i że to Bóg zajmuje tron we mnie, udzielając mi łaski trwania w wierze, Jego Prawdzie i wierności Mu w moim wnętrzu..
Pragnęłabym tego z całego serca, aby TRON w moim wnętrzu zawsze, w sposób wyraźny, ewidentny, oczywisty, odczuwalny i namacalny zajmował we mnie nie KTO INNY jak tylko BÓG ! Także i JEGO PRAWDA, JEGO ŚWIATŁOŚĆ, JEGO MIŁOŚĆ, zasadniczo ON SAM.
BOŻE ... NIECH NIC I NIKT NIE ZAJMUJE WE MNIE TWOJEGO MIEJSCA !!! proszę.
 
2. Boże TY JESTEŚ WIĘKSZY ponad wszystko !
Stawiajmy BOGA ponad wszystkim !
Wszystko co nas dotyka i wszystkie przestrzenie w nas, w których dzieje się coś, co nie powinno się dziać, z ufnością i z wiarą poddajmy Bogu, pod Jego królowanie i prośmy Go szczerze i z głębi serca, i trwajmy w wierze, przyjmując łaskę i polegając na Jego działaniu w nas, aby On przejmował władzę w tych przestrzeniach i nas uwalniał, oczyszczał, uzdrawiał.
BOŻE DO CIEBIE NALEŻĘ !  BOŻE MÓJ, WYKUPIŁEŚ MNIE I JESTEM TWOJA !
W TOBIE JEST MOJE ZWYCIĘSTWO !
I  ZWYCIĘŻAM  ZE WSZYSTKIM  I  WE WSZYSTKIM  W TWOJE IMIĘ  !!!
I Błagam Cię Boże mój okaż mi Swoją ŁASKĘ.
 
3. Modlitwa powinna być jak najbardziej szczera i płynąca prosto z serca, w której staramy się wejść w tą prawdę i być jak dziecko, które przychodzi do kochającego, prawdziwego, najlepszego Ojca i Lekarza i Samej Prawdy, w objęcia Jego Miłości i do Tronu Miłosierdzia.
 
4. Otwieranie uszu i oczu na Prawdę Bożą.
Kierujemy nasz wzrok na Boga!
Jak najczęściej ! Najlepiej to zawsze i w każdych okolicznościach stale mieć Boga przed oczami i uszy nastawione na Głos Jego Prawdy !
Odwracamy swoje uszy i oczy od kłamstwa, zwodzeń szatana, jego podszeptów, zła w jego wszelkiej postaci i usilnie staramy się je zwrócić ku Bogu;  Poddając Mu wszystko i modląc się w pokorze i z wiarą oraz wytrwałością, aby pomógł nam widzieć i słyszeć JEGO SAMEGO. I kochać Jego Miłością w nas.
 
5. Wybaczamy i przepraszamy, wciąż na nowo.
Prosimy Boga o przebaczenie, nieraz i innych ludzi i znów wracamy do modlitwy „Ojcze Nasz”.
I wciąż do modlitwy w jak największej prostocie i szczerości naszego serca.
Ufamy w Miłosierdzie Boga naszego Ojca.
Dziękujemy za Jego Miłość i Jezusowi za tą Ofiarę jaką Chrystus za nas złożył.
Prosimy Ducha Świętego o przewodnictwo.
Uczymy się we wszystkim polegać na Nim, ufać Mu i wierzyć, we wszystkim zdawać się na Niego, wszystko Mu oddawać.
Powierzamy mu samych siebie i wszystkich ludzi.
Prosimy aby odkrywał przed nami Prawdę Swoją, Miłość, Siebie Samego, pomógł nam pełnić wolę Boga Ojca, abyśmy stawali się coraz bardziej podobni do Chrystusa w naszym wnętrzu, przede wszystkim w Miłości, Prawdzie, Wolności, Miłosierdziu, bliskości z Bogiem i w odniesieniu do bliźnich, wytrwałości, odwadze, świętości, czystości, jasności, prostocie, pokorze, mądrości, posłuszeństwie, zaufaniu do Boga i oparciu się na Nim.
 
Starajmy się wszyscy jak najlepiej SZANOWAĆ NASZĄ WOLNOŚĆ
I zachowywać stan wolności w Chrystusie, w czym powyższe wskazówki powinny pomóc.
 
6. Jeżeli słyszysz jakiś głos w swojej głowie, który pyta lub twierdzi coś, co nawet można by było uznać za miłe, ale u ciebie powoduje raczej odruch paniki.. albo np. oskarża cię, żali się, obraża cię lub mówi cokolwiek innego i wiesz dobrze, że to nie jest Bóg.. nie otwieraj się na te rzeczy, te duchy, te osoby, te słowa, te lęki, te kłamstwa, zwodzenia, podszepty - bo nic dobrego.. zwykle z tego nie wynika.
Hmm.. nie wiesz do licha kim jest ta osoba ! Czasem może masz różne pomysły, kto jest kim itd. ale w sumie to nie wiesz nawet czy to człowiek czy szatan..
(możliwe, że to będzie jakaś osoba będąca aktualnie w stanie kiepskim,.. mniej lub bardziej, przynajmniej nie pełnej wolności Chrystusie..).
Nawet jeśli to człowiek, to nie jest dla nikogo dobre jeśli otwieramy się na ducha ludzkiego, od takich rzeczy popadamy w niewolę..
Jest trochę rzeczy.. które można odpowiedzieć "bezpiecznie".. zgodnie z Prawdą, ale do tego najlepiej  być w stanie wolności w Prawdzie, dzięki działaniu Łaski Bożej w nas i temu jakiemuś złu, kłamstwu, niewoli należy się przeciwstawiać przez PRAWDĘ. Ogólnie ta sytuacja jest dla mnie trudna.. nie wiem jak niby mam mówić do kogoś kto siedzi, tkwi w złym stanie, o coś ma do mnie jakiś żal czy pretensje, czegoś ode mnie oczekuje, wydaje mu się że ja może wiem w ogóle kim on jest i jaki ma problem, a ja nie wiem, i co mam zgadywać? hmm Niewiele mogę w takie sytuacji bezpiecznie odpowiedzieć i niewiele zrobić, nie jestem w stanie w ten sposób rozmawiać w dobrym stanie ducha i z sensem, jedyne co mi pozostaje to modlić się za daną osobę, zdać się na Boga i prosić Boga, aby rozjaśnił komuś w głowie.
Poza tym.. w ogóle mam problem z jakąś OSOBISTĄ odpowiedzią w takiej sytuacji, ponieważ wtedy jest trochę tak, jakbym wysyłała siebie / mojego ducha, serce, uczucie, kawałek mnie w stronę tego głosu, i / lub otwierała się na kawałek tej osoby / tą osobę.
Czego nie chcę robić !!! gdyż wiąże się to dla mnie z niewolą -.- i jest to coś traumatycznego, jest to zniewolenie dla mnie i sytuacja z której później wszystkimi siłami usiłuję się uwolnić i nieraz zajmuje mi to sporo czasu, wysiłku i pozostawia nieprzyjemne wrażenia na jakiś czas  -.-  i generalnie złość mnie bierze jak o tym myślę i mam ochotę krzyczeć WON ODE MNIE NIE DOTYKAĆ MNIE NIE ZBLIŻAĆ SIĘ NIE GADAĆ DO MNIE I TRZYMAĆ SIĘ WSZYSCY JAK NADALEJ ODE MNIE !!!
czy teraz wyrażam się dość jasno ?
W każdym razie pisze to z myślą o różnych osobach, którym się wydaje może nie to co trzeba.. Nie chcę teraz znowu wszystkich posądzać o złe intencje i w ogóle.. różne osoby mogą wierzyć w coś, co jest kłamstwem, mogą też myśleć, że w niczym mi to nie szkodzi, a jednak szkodzi, niektórzy może wyłapują nienajlepszy stan mojego umysłu i traktują stan mojego umysłu jako jakiś sygnał wysyłany w ich stronę, jako jakieś zaproszenie dla nich.. eee no więc nie ! 
hmm cóż, dużo by w końcu tłumaczyć, wyjaśniać, nie wiem co kto miał na myśli i jak kto co zrozumiał, cóż, w każdym razie ja nie chcę popadać w żadne relacje, które oznaczają dla mnie niewolę.
i tak, cóż, niekoniecznie wina leży po czyjejś stronie bardziej, czasem może się zdarzyć że po mojej bardziej cóż, ale tez nie intencjonalnie tylko przypadkowo. Także co mam zrobić ? Nic tylko modlić się o wolność, przepraszać, wybaczać, oddawać Bogu.. hmm. nie wiem co jeszcze mogę zrobić.. gdybym wiedziała kim są niektóre z tych osób, to bym może chciała porozmawiać z nimi w normalnych warunkach i wyjaśnić to i owo, może rozwiązać jakieś problemy, które zaistniały w wyniku jakiegoś kiepskiego działania mózgu w wyniku działania czegoś co mogło być złe, na jakimś poziomie, czy też ludzkie, należące do starego człowieka. Możliwe, że popracowanie nad poprawą relacji w normalnych okolicznościach z niektórymi, dałoby dobre efekty, o ile to możliwe, o ile oni by potrafili współpracować, no ale nie wiem, może to by jeszcze powiększyło problemy.. może sama modlitwa i posty na drodze w relacji z Bogiem i praca nad sobą nam wystarczą.. W ogóle to jest dla mnie poważny problem, kiedy tak często zdarza się.. nie rozumiem dlaczego .. tak się zadziało, pomiędzy mną a pewnymi osobami, dlaczego hmm jak mi się zdaje, pewne obszary mojego mózgu.. ich działanie, uczucia i wrażenia z nimi związane, różnego rodzaju, jakoś zdają się łączyć z tymi samymi obszarami działającymi w mózgach przynajmniej kilku chyba osób.. tak to postrzegam, bo zachodzą tego rodzaju reakcje pomiędzy mną a pewną grupą hmm może głosów, może duchów, czy czegoś.. może w tych miejscach jak dzieje się coś niedobrego to otwiera jakieś drzwi do iluś duchów.. cóż, dziwne jest to, że stale powtarzają te same słowa, które wiążą się właśnie z pewnymi obszarami działania mózgu / uczuciami itp. Jak na ludzi, to powtarzania wciąż tych samych słów, jest w ogóle czymś bardzo dziwnym i podejrzanym  heh.. no do tego dochodzą jeszcze czasem jakieś inne ale generalnie pewne wyrażenia, słowa wypowiadana przez pewne osoby / duchy wciąż się powtarzają.
Cóż, mam w każdym razie nadzieję że ten problem jak i inne podobne zostaną rozwiązane.. i zdaje mi się że w jakimś stopniu są już rozwiązane i rozwiązywane, na tej drodze, na której się znaduję.. hmm 
 
Można próbować odpowiedzieć np. „Człowieku w imieniu Jezusa Chrystusa bądź wolny / wolna” do tego zwodzenia, szatana, i niech ten szatan będzie zgromiony Mocą Bożą " ewentualnie : od tej niemocy / słabości / kłamstwa / działania szatana  i  niech tego szatana Bóg zgromi Swoją Mocą w Imieniu Jezusa Chrystusa!!!
" Precz z tym lękiem ! przecz z kłamstwem ! Przecz z oskarżeniem ! Przecz z tym szatanem i jego zwodzeniem !!! niech tego szatana Bóg zgromi Swoją Mocą w Imieniu Jezusa Chrystusa !!! AMEN !!! Alleluja !!! Chwała Jezusowi !!! Chwała Bogu naszemu Ojcu i Duchowi Świętemu !!!" "Miłości Boża i Jego Światłości i Prawdo Ty Króluj w naszych sercach !!!  Króluj we mnie Jezu Chryste !!! na wieki AMEN !!! Alleluja !!!
 
Zabraniam ludziom czy szatanom czy komukolwiek poza moim Bogiem odzywać się do mnie w mojej głowie !  I zabraniam czatować na mnie aby mnie jakoś przydybać, wykorzystać chwilę mej słabości i nieuwagi i jakkolwiek skłaniać mnie do jakiegoś wejście ze mną w kontakt czy coś w tym rodzaju. Szanuj moją wolność i nie rób mi czegoś takiego intencjonalnie. ROZUMIEM, ŻE  tego rodzaju rzeczy mogą się też nieraz dziać i dzieją się bez jakiejś czyjejś intencji, tzn. że ktoś wcale tego nie chce abym ja go słyszała w mojej głowie ani ja nie chcę być słyszana w czyjejś, nie chcę aby jakiś mój problem czy jakakolwiek myśl, słowo czy uczucie dostawało się do kogoś w ten sposób.. albo czyjeś do mnie hmm..
ale tak się jednak zdarza, cóż, Wówczas najrozsądniej byłoby się modlić .. i odpowiedzieć w stylu jak wyżej.
Poddać to Bogu i prosić Go aby zajął miejsce na Tronie w naszym wnętrzu, w głowie, sercu, duchu, ciele.. abyśmy nie popadli w niewolę.. lub zostali wyswobodzeni z niej jeśli żeśmy w nią popadli.
Abyśmy mogli zachowywać naszą WOLNOŚĆ W PRAWDZIE !  W JEZUSIE CHRYSTUSIE PANU NASZYM !!!”
Może tak też być, że aktualnie..  czujesz się na siłach aby podjąć jakiś dialog z tą osobą, czy też raczej może powiedzieć jej więcej, a nie rozmawiać.. hmm
Niech nasze słowa będą słowami pochodzącymi z BOŻEJ PRAWDY !!!  I MIŁOŚCI !!!
A nie od nas samych, NIE z naszej SŁABOŚCI..
Wtedy kiedy wiesz, że jesteś blisko Chrystusa w wolności wewnętrznej,
I przede wszystkim.. czujesz się na siłach aby się modlić za tą osobę
I jesteś przekonany, że nie dasz się zniewolić,
Jesteś pewny, że ten ktoś nie zajmie miejsca w tobie, bo to miejsce już jest zajęte przez Chrystusa
Dopiero wtedy dialog z tą osobą może mieć jakiś sens.. ale i tak przede wszystkim modlitwa.
 
* * * *
 
Cóż, napisałam to wszystko.. bo ja sama i my wszyscy, tzn. wielu z nas, dopiero uczymy się jak zachowywać tą wolność i jak ją szanować. I istnieje chyba sporo jakichś nieporozumień pomiędzy mną a innymi, wiele istnieje takich rzeczy.. chociaż myślę, że raczej już coraz mniej w miarę wyjaśniania i rozumienia różnych rzeczy, no ale ciężko mi powiedzieć jak to dokładnie jest i jak to będzie w przyszłości. Dzisiaj właśnie przyszło mi do głowy, że bardzo dobrą rzeczą może być spisanie pewnych zasad ogólnych, co do których jestem przekonana, że oddają co trzeba.
Wciąż poszukuję odpowiedzi na moje pytania, problemy i wyciągam jako takie wnioski na podstawie wielu różnych doświadczeń, mam nadzieję, że przydadzą się one nie tylko mi, lecz także innym ludziom, jeśli mają choć część tego rodzaju problemów lub nawet i więcej podobnych, czego jednak nikomu raczej nie życzę  : ))
Zdaje mi się, że znajdzie się jeszcze wiele takich rzeczy, których muszę się nauczyć..
W tym także odkryć pewne Prawdy i wypracować z nich odpowiednie zasady i umiejętności.. tego rodzaju,  hmm..
Cóż, to na razie tyle
Nastawiajmy nasze duchowe czy umysłowe uszy i oczy na Chrystusa i Jego Prawdę !!! 
A nie na cokolwiek i kogokolwiek innego, dla naszego własnego i wspólnego dobra  : )
Niech Bóg będzie uwielbiony i wywyższony na wieki  wieków !!!
Amen,  Alleluja !!!