Doświadczenia na Chwałę Boga

Współpraca w Królestwie Bożym

dodane 21:20

dążymy do Jedności

Na początek, chciałam napisać parę słów o współpracy z moim aniołem :))
Zaczęłam ostatnio się zastanawiać nad tym jak to z nim jest, jak na anioła patrzeć, co myśleć, zaczęłam się przyglądać kwestiom podobieństw i różnic pomiędzy mną a aniołami, w kontekście jedności pomiędzy nami, współpracy między nami i w kontekście tego co robi anioł i w jaki sposób jesteśmy połączeni.
Coś niecoś może już rozumiem, z łaski bożej i podzielę tym co mi się wydaje, zaznaczając że "poznajemy po części".
 
Zatem, jak to wszystko postrzegam :
Anioł zajmuje się m.in. robieniem tego do czego go posyłam, kierowana natchnieniem Ducha Świętego. 
Robi więc czasem coś o czym z jednej strony wiem a z drugiej nie wiem.
Dochodzę też nieraz do tego co zrobił patrząc na tego skutki i znając moją wcześniejszą myśl, intencję. 
Można chyba powiedzieć ewentualnie, że zrobił jakieś potrzebne dobro działając niejako „w moim imieniu” i w Bożym Imieniu.
Ja sama w każdym razie pewnych rzeczy nie zrobiłam.. i nie wiem jak one zostały zrobione, a zostały zrobione, gdy go posłałam, stąd wniosek, że on to zrobił, to co było trzeba i tak jak trzeba. 
Czasem mógł zatem zadziałać dlatego, że poprosiłam czy też posłałam go w tę stronę aby „zrobił co trzeba z tym wszystkim” czyli np. zatrzymał coś, nie dopuścił do czegoś, i ogólnie żeby działo się to co się dziać powinno :))
Poza tym, hmm nie wiem czy te nasze dobre anioły robią coś „same z siebie”.. 
Możliwe, że jeśli już coś robią to dlatego też że dostają „cynk z góry”, czyli usłyszą / znają wolę bożą względem nas i tak postępują zgodnie z nią.
 
Dalej, jeśli chodzi o współpracę z aniołem..
Cóż, pewne rzeczy robimy my ludzie, ale korzystamy przy tym tak ze światła Ducha Świętego, które nas oświeca i prowadzi, jak i z pomocy naszego anioła, który jakoś w tym wszystkim nam się przydaje.
Nie jestem całkiem pewna czy to wszystko co mu przypisuję to jest to samo w czym on rzeczywiście mnie wspiera, niemniej jest to możliwe..
Zauważyłam w każdym razie, że jest mi łatwiej i ogólnie lepiej kiedy w mojej wierze korzystam z jego wsparcia i współpracuję z nim. Tak, nie wiem do końca jak on działa, trudno jest takie rzeczy wiedzieć.. coś tam mi się wydaje, że zauważam, że dobrze to widzę i rozumiem..
Wspiera mnie chyba w wielu rzeczach.
W całym tym zanurzeniu w rzeczywistości umysłowo - duchowej i w funkcjonowaniu w niej.
W tym co i jak dzieje się w moich myślach i uczuciach i relacjach z ludźmi.
Przede wszystkim w tym wszystkim co dzieje się w rzeczywistości duchowej, a że jest to w sumie dla mnie rzeczywistość umysłowo-duchowa, czy może zmysłowo- duchowa, naturalna i duchowa  zarazem hmm jakby tego nie nazwać..
z jednej strony mój ludzki umysł, myśli i uczucia, z drugiej strony mój duch i Duch Święty i mój anioł i inne duchy.
Cóż, w każdym razie zdaje mi się, że wspiera mnie mój anioł w moim „własnym” wewnętrznym i zewnętrznym funkcjonowaniu. 
I może.. na poziomie jakiejś naszej jedności.. jest to w jakimś stopniu nasze wspólne funkcjonowanie hmm  może w pewnych obszarach i do pewnego stopnia, dzięki pewnemu zjednoczeniu i jego wsparciu.. 
 
Jakoś w każdym razie jesteśmy chyba połączeni w umyśle i w duchu i jakoś współdziałamy, różnice jednak pomiędzy nami pewne są, choćby na poziomie woli, ja mam własną, on ma własną. Możliwe, że jego funkcjonuje inaczej niż moja, jego może w każdym razie jest bardziej podłączona do Boga niż moja czy coś.. bardziej zwrócona ku Bogu. Zdaje mi się, że jest bliżej Boga niż ja i jemu w przeciwieństwie do mnie nie „zdarza się” grzeszyć, ani też nie zdarza mu się postępować głupio, bezmyślnie, nierozważnie, nie robi rzeczy niepotrzebnych, zbytecznych ani w ogóle takich, które nie są dobre i nie służą dobru, takiemu jakim ono jest na prawdę i od Boga.
 
Wierzę, że dobrze jest dla nas, jeżeli nauczymy się odpowiedniej współpracy tak z Duchem Świętym jak i z naszym aniołem.
Dobrze jeśli będziemy korzystać z ich pomocy.
Dobrze jeśli nie będziemy działać „sobie sami”, jeśli zastanowimy się i poszukamy tej pomocy i z niej skorzystamy zanim coś zrobimy i powiemy.. hmm
Dziękujmy Bogu za to wsparcie jakiego On nam udziela, i za to wszystko co nam daje .. dla naszego zbawienia i dobrego funkcjonowania.
 
Tak.. to jest wręcz niepojęte, jak Bóg nas obdarowuje we wszystko.
Wspiera nas przez działanie Ducha Świętego w nas, przez Słowo Boże, przez Samego Chrystusa Syna Swego i to wszystko co On dla nas zrobił i robi, także przez aniołów jak i przez innych ludzi.
Ta współpraca ma jak widać wiele poziomów, jesteśmy w to wszystko też jakoś odpowiednio wpisani w tej rzeczywistości, w której żyjemy i uczymy się na każdym z tych poziomów odpowiednio dobrze funkcjonować i właściwie współpracować i wierzę, że każdy z nich jest bardzo ważny.
 
I powinniśmy dążyć do właściwej jedności w Królestwie Bożym we wszystkich poziomach. Uczyć się tego co prowadzi do tej dobrej jedności, na czym ona polega, jak się do niej dochodzi.
Na drodze do jedności trzeba by też raczej przeprowadzać w odpowiedni sposób systematycznie oczyszczenie związane z naszym rozwojem i w miarę oczyszczenia i zachodzących w nas zmian, i zmian w naszych relacjach, co powinno robić miejsce na miłość i zbliżać nas do tej jedności, do jakiej nas Jezus Chrystus wzywa.
To oczyszczenie, to najlepsze dla nas, czyli raczej to,  któremu sami się za poddajemy, życia swego na tym świecie i o które sami zabiegamy u Boga, powinno być jak najbardziej dziełem bożym w nas.
Dzieje się przez to, że uwalnia nas Chrystus, Prawda Boża, Światłość Boża, Jego Dobre Światło.
Prośmy Boga o wszelką łaskę i wsparcie jakiego nam trzeba, aby działo się z nami tylko to co jest od Niego Samego.
A wtedy nie będziemy w żadnej niewoli.. i nie będziemy mieli już na co narzekać.
 
Wierzę, że nie powinniśmy mieć powodu aby narzekać na to, co Bóg chce nam dać i daje nam z Serca Swego, (Chrystusa, Pismo Święte, Ducha Świętego, Prawdę Swoją) bo Bóg Jest Dobrym Pasterzem, który bardzo troszczy się o nas i daje nam zawsze wystarczająco dużo Łaski, Miłości i Prawdy w tym np. zapewnia potrzebne wsparcie, przynosi ulgę w cierpieniu i uzdrowienie tylko uwierzmy Mu i ufajmy, pracujmy nad nasza relacją z Nim i prośmy Go o to wszystko co Sam On chce nam dać, wejdźmy w to do czego nas zaprasza, a naprawdę nie będziemy mieć powodu aby mieć na co narzekać.
Póki mamy Światło Boże, to korzystajmy wszyscy, póki możemy szukać u Boga oczyszczenia tą znacznie "łatwiejszą i drogą" jaką nam Bóg oferuje, w sposób na który nie mamy co narzekać, to cóż, mądrze zrobimy jak go poszukamy u Boga i przejdziemy przez ten proces :))
Nie wiem co dokładnie będzie jak tego nie zrobimy.. albo jak dużo powinniśmy przejść tą drogą i jakie są skutki tego ile przejdziemy a ile nie przejdziemy, jest to kwestia związana z naszą współpracą z Duchem Świętym.
Nie mam chęci nikogo straszyć, można sobie poczytać co jest napisane w Słowie Bożym na ten temat i wyciągnąć wnioski.
Bóg to wie najlepiej.. co i jak i wobec kogo i w ogóle.
My najlepiej zróbmy to co do nas należy i wypełniajmy Jego wolę dla nas.
 
Bogu naszemu Chwała i Cześć na wieki wieków 
Amen ❣️