2 KOR 1,19-20

 Syn Boży, Chrystus Jezus, Ten, którego głosiłem wam ja i Sylwan, i Tymoteusz, nie był "tak" i "nie", lecz dokonało się w Nim "tak". 20 Albowiem ile tylko obietnic Bożych, wszystkie są "tak" w Nim. Dlatego też przez Niego wypowiada się nasze "Amen" Bogu na chwałę.

...lecz dokonało się w Nim "tak".

Chrystus jako Syn Boży nie mówi Bogu tak, ale w Nim dokonuje się Boże "tak". Innymi słowy On jest Bożym "tak". Nie mogło się w nim dokonać "nie". Bo gdyby się dokonało Bóg nie okazał by się wiernym do końca, a tym samym okazało by się Bóg nie jest Bogiem. W innym fragmencie pisma czytamy:

 Jeśli my odmawiamy wierności, 
On wiary dochowuje, bo nie może się zaprzeć siebie samego. 2TM 2,13

Chrystus jest Bożym tak, i chociaż doznaje walki duchowej zmaga się pełniąc wolę Ojca szczególnie w ogrójcu, to jest niemożliwym by jej nie pełnił, gdyż jest Miłością i miłuje do końca, jest wierny do końca.

Bóg Ojciec nie pyta nigdzie o to czy Syn wypełni Jego wolę , bo pytanie to nie ma sensu, gdyż Syn jest wypełnieniem Bożych obietnic i woli Ojca.

Maryja jest jedyną osobą, która całkowicie mówi Bogu "tak", chociaż może powiedzieć nie. Zwycięża ona szatana, mocą Boga, mocą posłuszeństwa.

W człowieku jest walka, co do pełnienia woli Bożej którą dobrze opisuje czytanie z ostatniej niedzieli. Jak ją pełni, a mieszka w nim grzech, to jest w im coś takiego że nie chce pełnić tej woli Bożej, jest nim pewnego rodzaju bunt. Mówi do Boga "Nie chcę". Ten bunt często przejawia się w chęci porzucenia miejsca w którym się znajduje, porzucenia drogi, którą podąża, dopóki nie zobaczy, iż tu gdzie jest lub gdzieś blisko, jest wola Boża.