Tak...

dodane 10:37

W ciszy porannej kawy zastanawiam się, czy dziś zdołam spotkać gdzieś Mistrza

Nie umiem pisać.

Na pewno nie umiem pisać wstępów.

Jednak w ciągłym zabieganiu,troszczeniu zapominam o tym, KTO najważniejszy.

Czasami spotykam Go w codzienności, czasami dane mi dotykać Jego ran i koić ból.

Chciałabym opowiedzieć o tych spotkaniach...

 

Pewnego dnia moja Przyjaciółka zapytała:  Czy w Niebie będę mieć zespół Downa?

Pamiętam jak bohatersko zaczęłam jej tłumaczyć, że nie... Na pewno będzie zdrowa. A potem. Nagle pojawiła się myśl- o nie to nie tak. Nie jest to tak, w Niebie nie trzeba być idealnym, pięknym, pod ramkę w trybikach. Niebo pełne jest dziwnych i niesamowitych świętych nie zawsze idealnych, nie zawsze nadających się na okładki gazet, czasem niewygodnych. W Niebie można mieć zespół Downa, ale tam nie będzie oznaczał, że " jesteś biednym dzieckiem". Kto wie może Pan Bóg może też ma Oblicze Zespołu Downa.  Bycie jego obrazem i podobieństwem dotyczy każdego z  nas. Może Usmięchnięte Oblicze Boga ma lekko skośne oczy, trochę szeroki nosek...

W Niebie, mam nadzieję, w Domu Ojca wolno mieć zespół Downa i nikomu to nie przeszkadza!!!

 

 

 

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024