Miłość

dodane 23:39

Patrzę na bezgraniczną ufność dziecka

Patrzę jak mój synek zamyka rękę na mojej dłoni i pyta pełen tęsknoty

- Tata, to przyjdzie?

 Odpowiadam, że tak. (Musi na chwilę być daleko, ale rozmawia z nami, pyta siada, doceniam wtedy dobrodziejstwa cywilizacji). Uśmiecha się i zasypia,

 

Tak wiele razy zerkałam niego i Męża ( świadomie przez wielkie M), na ich czasem burzliwe rozmowy, na nawoływanie taty w nocy, mokre policzki zawstydzenia,kiedy się podpadło.

Czy Bóg Przyjdzie?

Czy mój Niebieski Tata przyjdzie?

 

Mam nadzieję, że tak i położy kres nienawiści, łzom i smutkom i raz na zawsze pokona Śmierć...

Nie umiemy na Niego czekać jak małe dzieci z tęsknotą w głosie i zaufaniem.

Grzech pierworodny pozbawił nas tej dziecięcej ufności, nauczyliśmy się podejrzliwości i niechęci...Obawiamy się Go zamiast wyczekiwać... Czemu to miałby nam na coś nie pozwalać?

Apostoł Tomasz może jest niedowiarkiem, ale nie obawiał się Jezusa, nie bał się pomarudzić... Gideon prosił o znaki...Abraham nie mógł się doczekać obietnicy.

A On cierpliwie czeka, czy spotkamy Go nocą, czy otrzemy mu twarz płóciennym skrawkiem materiału, czy zacznie nam nagle objaśniać pisma w drodze do Emaus czy obieca nam raj, kiedy wszystko wyda się stracone.

Czy na dźwięk trąb ogarnie nas dziecięce wzruszenie i zawołamy z ufnością...

Oto Tata Przyjdzie. Mój Tata

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 23.04.2024