pełnoletni RZS
dodane 2014-09-02 11:12
Od 18 lat choruję na RZS, to trudny czas, ale w końcu moja choroba jest pełnoletnia
RZS to reumatoidalne zapalennie stawów, choruję od 18 lat. Zdiagnozowano ją u mnie gdy miałam 20 lat, dla młodej koiety usłyszeć taką diagnozę to trudne. Lekarka, starsza kobieta, z pewnością z dużym doświadczeniem medycznym, ale chyba bez wrażliwości na pacjenta powiedziala do mnie - masz paluszki jak paróweczki- te słowa brzmią mi ciągle w uszach. Więcej już do tej lekarki nie poszłam .... nie chciałam jej więcej widzieć.
Jakie jest to 18 lat? Trudne... był czas, że nie przespałam nocy spokojnie, budziałam się co dwie godziny, żeby brać leki przeciwbólowe, bo nie moglam przewrócić się na łóżku. Nie miałam siły, żeby wstać z łóżka, czasem nie szłam do pracy, bo byłam bez siły... Od 18 lat nie byłam na wakacjach pod namiotem, nie dałam rady. Strach przed przyszłością był paraliżujący, nawet spotkania towarzyskie jakiekolwiek były dla mnie trudne, porzucilam wszelkie kontakty ze znajomymi, nie miałam siły.... Od lat namiawiano mnie, żebym wystąpiła o uznanie niepełnosprawności, miałabym wiele przywilejów, ale dopuszczenie tego do świadomości, do mojej głowy, było poza moim zasięgiem. Bo cóż mi po przywilejach, jeśli jestem chora? Nie mogłam chodzić normalnie, moje nogi ciągnęły się za mną, przygarbiona sylwetka, bo choroba atakuje wszystkie stawy. Także kręgosłup. Był moment, że myślałam o tym jak tu z tym skończyć... Codziennie trzeba pamiętać o lekach: sterydy, leki przeciwbólowe i cała seria innych medykamentów niwelujących skutki uboczne. Choć o tym ostatnim najtrudniej mówić, bo skutki uboczne są, bo muszą. Ale ta choroba też wiele mnie nauczyła, z każdym dniem zaczynam dostrzegać jej plusy. Może to przewrotne, ale tak właśnie jest, ale o tym innym razem.
Dobrego dnia