Poezja
powrót
dodane 2012-03-10 21:54
Długo nie pisałem, ale obowiąki nie pozwały mi bym siadł i coś napisał.
Już jutro trzecia niedziela wielkiego postu. Ten czas szybko biegnie i trzeba tak żyć by dobrze go wykorzystać, przede wszystkim jeszcze bardziej zbliżyć się do Boga.
Kolejny mój wiersz:
„Pod krzyżem”
Stoję pod krzyżem na wzgórzu wśród miasta tętniącego życiem
Stoję i patrzę się w Twoje Oblicze
Me oczy w Ciebie wpatrzone
Me serce całe w Tobie zanurzone
A Ty patrzysz na mnie
I usta Twe uśmiechają się
Cichy delikatny szept do mnie ślesz
Jak powiew wiatru
A obok mnie stoi Matka Twoja
Patrzy na Ciebie
Jej serce mdlejące
Prawie konające
Lecz miłość w rozpacz nie pozwala Jej wejść
Ona jest, po prostu jest
I to wystarcza, że matka Twa
Mą Matką staje się
Ten delikatny szept, który ku Niej ślesz
To Twoje dziecko jest
Weź przygarnij je
I na mnie patrzysz i mówisz mi
Oto Mą Matkę daję ci
Otwórz na oścież swego serca drzwi
A Ona wyciąga do mnie ręce Swe
Tak, rzecze chce Matką Twą być
Tak, pragnę kochać Cię
I zlewać na cię miłość Mą
To Ona przygarnęła mnie
Do serca Matczynego przytuliła
Zbolałe słabości me
To Ona- Matka
Na mnie skierowała wzrok
I ona uczyniła pierwszy krok
Me oczy wpatrzone
W wzrok i blask Matki
W zachwycie tkwią
Ty jesteś Matką mą
Ty jesteś otuchą i ochroną
Jej pierwszy krok
Przynaglił mnie
I w Jej ramiona rzuciłem się
Ona mnie przytuliła
I razem jesteśmy
Dziecko i Matka