komputer i nic więcej :)

jutro spełni się to  z czym zamierzam się od ponad roku!

w końcu malowanie. !!!!! na ścianie będzie morelka,

na podłogę panele i biały dywanik,

który leży już dawno, dawno zakupiony i sporo czasu czekał na ten remont.

jutro przychodzi pan malarz, mam nadzieje że szybko uwinie się z robotą.

w tym czasie pewnie nie będzie dostępu do komputera.

ale mam nadzieję, że do mojego wyjazdu na Przystanek Jezus zdążę wszystko

ulokować na swoim miejscu. Bo później kolejne wyjazdy i kompletnie czasu na to nie będzie.

Potem chciałabym, aby mój duchowy tatuś pobłogosławił ten odmieniony pokoik.

bo niestety kolędy to ja tu dawno nie miałam :(

Ale się cieszę :))))))))))))))