osobiste

więcej szczęścia niż...

dodane 07:52

rozumu :) i chyba rzeczywiście coś w tym jest.

Tak jak mówiłam, najpierw promotorowi ginie moja praca, potem okazuje się, że praca już jest,

ale nie obronię jej bo wcześniej nie zaliczyłam praktyki. Poszłam więc w środę do promotora,

poinformować Go, że ja to już we wrześniu się obronię.

Wróciłam do domu i nagle taka myśl: byłaś z dziećmi na wyjeździe w wakacje,

postaraj się, a może uda się zaliczyć to jako praktyki.

Hmmm no czemu nie? W ciągu jednego dnia zebrałam wszystkie niezbędne kwitki,

napisałam maila do osoby odpowiedzialnej za praktyki i co się dowiedziałam ?

"Gdyby przeczytała pani regulamin, to nie zadawałaby tego pytania.

Nie można" No i cios. Hmm co teraz ? Na uczelni za praktyki odpowiedzialnych jest dwóch wykładowców.

Nie wyszło z jednym pójdę do drugiej : )

No i poszłam. Powiedziałam na czym stoi sprawa. Ku zdziwieniu usłyszałam - proszę indeks.

Hmm :) Wpis jest, praktyki zaliczone. Potem okazało się, że muszę mieć kilka podać do rożnych dziwnych ludzi,

podpisy pod tym w przekroju osób odpowiedzialnych za praktyki aż po dyrektor Instytutu Pedagogiki.

I mam :) zdobyłam :) Dziś jadę oddać indeks do dziekanatu, we wtorek go odbiorę, wtedy dowiem się jaki mam termin obrony. A w poniedziałek / wtorek wydrukuję swoje dzieło : )

I mam nadzieję, już niedługo być mgr - magazynierem :D

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024