z mego powodu...
dodane 2011-03-10 20:20
Odwrócenie serca od Boga sprowadza konsekwencje w postaci odrzucenia praw, według których człowiek powinien żyć. Służba obcym bogom, to słuchanie i posłuchanie kogoś poza jedynym Bogiem, kierowanie się innym autorytetem, niż Bóg. Odwrócić się od Boga, oznacza czerpać siły z innego źródła, niż On. To także przestać chodzić Jego drogami, pytać o to, co jest Jego wolą. Tylko Bóg jest życiem człowieka. Poza Nim jest śmierć i nieszczęście.
Tylko z powodu Jezusa warto stracić życie. Tracimy życie dla Boga, gdy jesteśmy Jemu oddani. Często prosimy Go, aby przywrócił nam zdrowie, pokój serca, aby postawił na drodze życia ludzi miłych, życzliwych, rozumiejących. Tracenie życia łączy się z brakami. Coś nas pozbawia energii, entuzjazmu, uśmiechu szczerego, chęci do życia z tymi, z którymi żyjemy. Mamy dosyć tego, co nas spotyka. Naśladowanie łączy się z doświadczeniem niezrozumienia, lekceważenia, pomijania. Ufają komuś innemu, a nie mnie. Słowa innych uznają za prawdziwe, a moje za kłamliwe. Naśladowanie jest nierozdzielnie połączone z traceniem tego, o czym mówię, że "mam prawo, należy mi się, mam swoją godność". Jezus miał też prawo i należało Mu się i miał swoją godność będąc na ziemi. Wtedy zachować cierpliwość, a czasem krzyknąć, że na coś się nie zgadzam. To nie grzech! Cierpliwie tłumaczyć, wyjaśniać, kiedy słowa nie pomogą – rozpłakać się i płakać do woli. To nie wstyd! Nie płaczemy sami. Gdy się wyciszymy, usłyszymy w naszym sercu płacz Jezusa.