Zabrał wszystko...
dodane 2018-10-23 20:56
Lęk obecny w nas wskazuje przede wszystkim na fakt, że lękamy się Boga, obawiamy się, by On czegoś nas nie pozbawił.
Jezus nie pozbawia człowieka tego, co w nim dobre, szlachetne i czyste. Uwalnia go od myślenia, odczuwania i wartościowania, od intencji w nim mieszkających będących zagrożeniem dla niego samego. Obawiając się, by dotknęło nas Słowo Pańskie, nie rozważamy go. Jest w nas mniej z dziecka Bożego, a więcej dorosłego, który wie, jak sobie poradzić, jak wyjść cało z opresji, jak się modlić. Wystarczy "nadstawić" głowę do błogosławieństwa, z ufnością dziecka.