Człowiek zraniony i zgnojony...
dodane 2010-10-23 08:35
Kryzys człowieka. Bóg skłania się do decyzji radykalnej. Człowiek musi ponieść konsekwencje swojej postawy. Taka jest logika sprawiedliwości. W tym jednak pojawia się to, co jest naszą nadzieją w odniesieniu do Boga, a mianowicie, Jego miłosierdzie. Bóg zawsze jest po stronie człowieka. Nie zniechęca się ludzką słabością, ociężałością, a nawet lekceważeniem Jego słowa. Cierpliwie czeka. Stąd słowa: „Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc”.
„Obłożę nawozem”. Ogrodnik zamierza zgnoić ziemię wokół drzewa, która wcześniej została poraniona, okopana. Pojawia się skojarzenie, że często człowiek zraniony i zgnojony, wchodzi na drogę mądrości. Jest to obraz niezwykle drastyczny. Jesteśmy ziemią, która co jakiś czas potrzebuje doświadczenia ran (okopania) i upokorzeń (zgnojenia, a tym samym nawożenia), aby przyniosła owoc. Wiele różnych doświadczeń uznajemy w naszym życiu za niepotrzebne. Nie rozumiemy Boga, dlaczego dopuszcza do kryzysów i strat. Może tekst Ewangelii, którą medytujemy, jest odpowiedzią na pytanie, które się często pojawia. Tak trudną i bolesną może być droga odzyskiwania zdolności do owocowania w winnicy Pana.