Wydawało się, że już nie może być gorzej, a jednak.... Po czwartkowej burzy - nawałnica wody - wszystko zalane. Cała praca, spuszczanie wody na nic - wróciła z kilkakrotnie większą siłą. Znowu kilka dni walki, osuszania. Wczoraj wieczorem wydawało się, że już jest jakiś postęp, a tu w nocy wysiadła pompa i rano znowu poziom wody się podniósł. To mnie kompletnie załamało i odebrało chęć do [...]
Zapisałam się na rekolekcje. Temat: "Jak odnaleźć radość życia?" Bardzo interesujący, tyle, że są dopiero za rok, a do tego czasu, to już całkowicie stanę się malkontentem i nie wiem, czy będzie czego [...]