Kto zgadnie, co robiłam w nocy z soboty na niedzielę? A dokładnie od godz. 21.00 w sobotę do 6.00 w niedzielę?

Ja sama nie mogę w to uwierzyć.  Znowu dziwny zbieg okoliczności, dziwny telefon z propozycją nie-do-odrzucenia o godz 15.00 w sobotę. Decyzja natychmiastowa. Mamy jedno miejsce, ktoś zrezygnował.Reflektujesz? Musisz natychmiast dać odpowiedź. Wyjazd o 19-tej.

[...]

A dziś podczas kazania dotarło do mnie: nie ma małżeństwa bez ukrzyżowania, nie ma kapłaństwa bez ukrzyżowania, nie ma pracy bez ukrzyżowania, droga do Chrystusa wiedzie przez Krzyż.

Czego nauczy mnie dzień jutrzejszy?