Archiwum
50 lat ciemności Matki Teresy
dodane 2008-03-31 08:38
Zawsze myślałam sobie, że Bóg napełnia dusze świętych ludzi swoją Bożą Miłością, która jest ogromna i niezmienna i dzięki której są zdolni do heroicznych czynów, których podejmują się za życia. I "tylko" poprzez tę Miłość, która jest w nich, i której są świadomi, potrafią dokonywać rzeczy niemożliwych dla przeciętnego człowieka.
Ta moja teoria upadła, kiedy przeczytałam, że błogosławiona Matka Teresa przez całe 50 lat żyła w ciemnościach duchowych. Rozumiem rok, dwa, nawet kilka, ale 50 lat?! W samotności, poczuciu opuszczenia przez Boga, bez Przyjaciela, w pustce duchowej, bez potwierdzenia, że dzieło, które prowadzi jest dobre. W nieustannych wątpliwościach i cierpieniu duchowym, z Bogiem a bez Boga. A dla nas, nic o jej torturach niewiedzących, była w tym czasie prawdziwym Świadkiem Chrystusa.