Znowu Siewca...
dodane 2017-07-29 19:43
Mt 13,24-30
Przypowieść o siewcy
Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść:
„Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł.
A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: «Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc się wziął na niej chwast?» Odpowiedział im: «Nieprzyjazny człowiek to sprawił». Rzekli mu słudzy: «Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go?» A on im odrzekł: «Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza»”.
Pszenica i chwast . Dobro i zło. To oczywiste znaczenie tej przypowieści. Jest w niej jednak jeszcze coś innego. Siewca wrzuca swoje ziarna w glebę i pozwala im rosnąć. Nie zostawia ich jednak samych. Słudzy Gospodarza doglądają rosnącej pszenicy.
Nieprzyjazny człowiek sieje chwast i zostawia go, odchodzi. Chwast rośnie już sam.
Dobro kiełkujące w nas może liczyć na pomoc, ze złem zostajemy sami.
Aż do żniwa….. .