Czytam dalej ....
dodane 2017-07-06 14:18
XIV NIEDZIELA ZWYKŁA, ROK A
(Mt 11,25–30)
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami:
„Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko prze kazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźmijcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”.
„ W owym czasie…” Pytanie nasuwa się samo. Kiedy ? W jakim czasie ?
Jednak kolejne słowa tego tekstu każą zastanowić się czy zadawać te pytania, czy być roztropnym, czy też pozostać prostaczkiem bez odpowiedzi.
Bo przecież w ostatecznym rozrachunku to roztropni i mądrzy pozostaną bez odpowiedzi, a tym co nie pytają zostanie objawione.
Znowu trudne słowa, znowu na opak, inaczej niż wskazywałaby logika…. . No ale logika zawodzi gdy jarzmo ma być słodkie, a brzemię lekkie, trzeba ją odłożyć na bok „dla ukojenia dusz”.
Może więc nie pytać ?