W roli "zagłaskiwaczy" zła.
dodane 2018-10-08 10:28
1
Organizujmy się w różnych laickich stowarzyszeniach, ponieważ problem opuszczania kościoła jest problemem jakości hierarchii kościelnej i złego radzenia sobie z homozboczeńcami w kościele. Homozboczeńcy niszczą kościół od środka na tysiąc sposobów. Promowani przez Franciszka antykatoliccy hierarchowie jak biskup Ryś mają wyraźnie judaizacyjną i pro-gejowska agendę dla kościoła polskiego. Stowarzyszenia laickie mogą utrzymać katolicyzm wraz z czysta liturgią, podczas gdy oficjalny kościół z pomocą biskupów Rysiów coraz bardziej będzie się staczał we wszystkich aspektach.
Spadek uczęszczania na Msze Święte w Polsce z 51% na 37% wyraźnie tego dowodzi.
2
Dzieki Bogu za amerykańskiego biskupa Chaputa, który decydowanie sprzeciwił się próbom lobbystów spoza Synodu Młodzieży i niektórym osobom z grona sekretariatu generalnego (!), by zaakceptować tak zwany język LGBT w dokumentach i debatach synodalnych. Kardynał Baldisseri był autorem tego pomysłu (czy na pewno tylko on?).
A gdzie są wypowiedzi POLSKICH biskupów na ten temat? Nabrali wody w usta? A jak się wypowiedział ...biskup Ryś? Czy popiera stanowisko biskupa Chaputa? Czy raczej lobbystów homozboczeń?
Gdy sól traci smak, ląduje w koszu na śmieci, bo tam jest wówczas jej miejsce.
3
W sumie niewiele mnie obchodzi z jakich motywów ludzie idą na ten bolszewicki gniot propagandowy nazywany dla niepoznaki "filmem".
Obchodzi mnie jednak, gdy duchowni popierają ten gniot, popieraja treści filmu i mądrują się, jak to nieprawda, że ten film jest zły, a co niektórzy nawet rozpływają się nad "artystycznymi" cechami filmu, bo one są podobno najważniejsze.
Nie wiem, czy głupota lub akceptacja zła jest zarażliwa, ALE SEKUNDUJĄ TYM wygibasom słownym także dziennikarze nazywani "katolickimi". Być może ślepota jest okresowa dla wszystkich ludzi niezależnie od zawodu, a przecież plemię wybrane w czasach biblijnych na okrągło wpadało w pogaństwo, to dlaczego duchowni i "katoliccy dziennikarze" nie mogą?
Prawdą jest, że nie cierpię sluchać tych, którzy winni BRONIĆ Kościoła w roli "zagłaskiwaczy" zła. Nie dałem rady zdzierżyć wywodów Szustaka nawet do połowy jego wypowiedzi o tym obrzydliwym filmie. Są tak bezczelne, prymitywne i aroganckie ("nie chce mieć" z obrońcami Kościoła nic do czynienia"), że bałem się, że zwymiotuję na obrus. A bywały czasy, gdy słuchałem jego nagrań audio przez długi czas.
Z jakichś niewytłumaczalnych powodów, dzisiaj wielu polskich duchownych woli słuchać pouczeń Judasza o Bogu i Ewangelii. W efekcie (jak mogłoby być inaczej?) podziały w Kościele rosną. A diabelski TVN przeniósł się na platformę Gościa Niedzielnego.
.