Projekt przeszedł kilka restrukturyzacji
dodane 2017-05-06 16:56
1
Werner Bergengruen należy do tych katolickich pisarzy, którzy potrafili żyć wiarą i Bogiem w nieprzyjaznym środowisku niemieckim. Napisał dość sporo książek, w tym „O prawidłowości świata”, która jest zbiorem luźnych przemyśleń zorganizowanych tematycznie wokół kilku odwiecznych tematów, takich jak czas, młodość i starość, język, sen etc. Podobało mi się kilka jego stwierdzeń, zatem przytaczam...
„Pod koniec siedemnastego wieku mnich benedyktyński, ojciec Perignon, w miejscowości Hautvillers w pobliżu Epernay, wynalazł szampan i zawdzięczam temu duchownemu wiele radosnych chwil. Jakieś sto lat później Immanuel Kant w Królewcu wynalazł imperatyw kategoryczny, ale nie mogę sobie wyobrazić, aby mu ktokolwiek zawdzięczał przynajmniej jedną chwilę radości.”
„Wieki szybko przemijają. Lata i godziny potrzebują więcej czasu.”
„Miłość do dzieci jest być może najsilniejszą miłością, ponieważ wie, że nie może mieć żadnej nadziei na nic.”
„Rodzice opuszczają nas, aby stopniowo przygotować tą sytuację, w której opuszczą nasz także cieleśnie.”
2
Rozpocząłem któryś tam kolejny projekt w banku. Wewnętrznie bronię się przed kolejną strata czasu w tematach, które mnie dogłębnie nie interesują, chociaż piszę na ich tematy artykuły w „fachowych” czasopismach. Tyle rzeczy wydaje się być ważniejszymi od takich projektów, a układanie list kosztów projektu, tworzenie metodyki testowania systemów, branie udziału w licznych spotkaniach na suche tematy wydają się być stratą tak cennego czasu, który podarował nam Bóg jako najcenniejszy surowiec prowadzący do świętości. Projekt w banku po zakończeniu zniknie jak zjawa i nawet pracujący w nim ludzie jakiś krótki czas później nie będą sobie mogli przypomnieć, o co właściwie chodziło w ciągu tego roku intensywnej pracy. Oby czas naszego życia nie okazał się taką samą zjawą, która przepadnie jak bańka mydlana nagle i niespodziewanie.
A jednak.
Efekt mojej pracyi projektu pomaga wielu ludziom w sposób co prawda dość pośredni, ale pomaga. Poznaję również masę nowych ludzi, z których każdy, jak mawia Janek, jest w czymś najlepszy na świecie. Dochodzi do mnie, że jest to łaska i honor poznawać tych wszystkich wspaniałych ludzi stworzonych przez Mojego Pana.
3
„Od młodości do starości, od zmysłów do Ducha, od egzystowania do Znaczenia, od świata do Boga.”
„W młodości, gdzie się zawsze widzi jedną stronę rzeczywistości, podejmuje się decyzje zdecydowanie. W wieku dojrzałym decyzja przychodzi trudniej, ponieważ wyraźnie już widać, że decyzja taka lub inna niczego nie załatwia, a wszystkie rzeczy posiadają stronę odwrotną. Natomiast w późniejszych latach podejmowanie decyzji jest bardzo łatwe: wówczas wiadomo już, że nie ma znaczenia jaką decyzję podejmiesz: jej efekt nie zależy do nas.”
„Starzec potrafi zrozumieć młodość lub zakładać takie zrozumienie w najlepszym przypadku za pomocą wspomnień. Młodzież, która tak chętnie przewiduje rzeczywistość, a nawet niekiedy jest zdana na łaskę zdolności przewidywania, patrzy na fenomen starości bez najmniejszego zrozumienia.”
4
W wieku dojrzałym świadomość upływającego czasu jest ostra. Zajmowanie się sprawami wymuszonymi przez rzeczywistość jest jak sztylet w plecach. Przeszkadza i boli, nie wiadomo które bardziej.
Ewangelia ostrzega przed starszym wiekiem, że nie do niego należy decyzja i wola. „Pójdziesz wówczas tam, gdzie cię poprowadzą”. Czy to jest powód, dla którego tracenie czasu na „błahostki” tego życia tak przeszkadza?
A może chodzi o definicję tego, co uważamy za „błahe”? Przecież spędzanie czasu na kupowaniu haftowanych serwetek z żoną na targu staroci jest bardzo wyraźnie czasem najbardziej cennym dla mnie. Czymże zatem są rzeczy nieważne? A czym ważne?
Już mam zaplanowaną sobotę z żoną. Idziemy na śniadanie do uroczej restauracji nad rzeką, poczytam żonie w jego tego śniadania gośno coś katolickiego i pięknego, rzeczywiście spędzimy parę godzin na pchlim targu, ja zapoluję na parę książek a żona na serwetki, a potem wrócimy na obiad do domu, będą owoce i sałata, do której zrobię przemyślany sos. Może zjemy na balkonie? Jutro ma być ponad 20 stopni...
I zauważąm, że te wszystkie i "błahe" możliwości dał nikt inny, tylko Pan. Niech będzie uwielbione Jego Imię na wieki wieków.
5
„Każdy człowiek posiada typowe, wciąż powtarzające się przeżycia i doświadcza typowych, wciąż powtarzających się sytuacji. Przyzna to nawet racjonalista, gdy się dziwi dziwnym zgrupowaniom przypadków. Jednak nawet wtedy nigdy nie przyzna, że mają one związek ze strukturą jego losu. Odrzuci nawet fakt, ze taka struktura w ogóle istnieje.”
„W dojrzałym wieku człowiek uświadamia sobie, że aby podjąć decyzję, trzeba być wszechwiedzącym.”
„ Najwyższe zadanie postawione człowiekowi to osiągnąć ten stan, w którym umieranie z cierpienia staje się Dokonaniem.”
„Śmierć istnieje jedynie dla osieroconych, tak, wydaje się, że oni ją nieomal wymyślili.”
6
Projekt przeszedł kilka restrukturyzacji, zmieniono szefostwo projektu i programu, szefów sub-projektów i wielu konsultantów. Właśnie zastąpiłem jednego z nich, którego nawet zdążyłem polubić podczas tygodnia wspólnej pracy, gdy przejmowałem jego zakres działania. Pożegnaliśmy się dzisiaj, a ja nawet nie zaproponowałem jakiegoś spotkania na wspólny obiad, chociaż on rozpoczyna następny projekt praktycznie od poniedziałku również w Hannowerze.
Ostatnio jakby zwariowałem. Czasu mi szkoda.
A jednak.
Za każdy dzień, za każdą godzinę i za każdą minutę niech będzie uwielbione Imię Twoje Panie...