Ponieważ jest obywatelem kraju
dodane 2017-01-10 13:32
1
„Jesteśmy nie-demokratyczni w naszej religii, potwierdzaja to nasze próby wywyższania „biednych”. Jesteśmy nie-demokratyczni w naszej formie rządu, dowodzi tego nasza naiwna próba rządzenia biedakami dobrze. Ale przede wszystkim jesteśmy nie-demokratyczni w naszej literaturze, udowadnia to zalew powieści i poważnych studiów o biednych, które się wylewają każdego miesiąca z różnych wydawnictw. A im bardziej „nowoczesna” jest książka, tym można mieć większą pewność, że mu brakować będzie wszelkiego poczucia demokracji.”
Chesterton w "Heretyku"
2
Konkretny człowiek to taki, który się boi Boga, ale nie boi się ludzi. Zły biskup to taki, który się boi ludzi, a nie Boga. Ten najgorszy natomiast boi się mediów.
3
Czy poezja Wisławy Szymborskiej warta jest czytania?
Nie, nie jest.
"Szymborska z garstką podobnych jej krakowskich intelektualistów domagała się przyspieszenia wykonania wyroków śmierci na krakowskich księżach, których komuniści kłamliwie oskarżyli o pracę dla obcego wywiadu.” (Nasz Dziennik)
Cała jej poezja, wdzięk wierszy i przenośni przepadł od tego czasu raz na zawsze.
Tak samo jak nie mogę się rozkoszować pięknem wspaniałych obrazów Hitlera, tak nie mogę spojrzeć na najmniejsze wypociny Szymborskiej, bo mam do czynienia z zakłamaniem i obrzydliwością przewyższająca hiszpańskie Pireneje. Jej pięknuchowate metafory wywołują u mnie wymioty, jej książki wrzucam do śmieci po rozerwaniu na strzępy. Prawdziwie winna się nazywać Szamborska, by lepiej odzwierciedlić swój zakłamany stan ducha.
Ktoś powie, że w tamtych czasach wielu postępowało zgodnie z wymaganiami komuny pod groźbą utraty życia, bądź przynajmniej majątku lub wolności. Tak, to prawda.
Ale Szymborska przetrwała komunę i miała dość czasu, aby wytłumaczyć się z domagania się przyspieszenia wyroków śmierci na księżach. Nie uczyniła tego. Jej głód mordów na duchownych był autentyczną i integralną częścią jej spartolonego komuno-człowieczeństwa. Zakrywanego rymami i pięknymi metaforami. Ilu prawym poetom Szymborska zabrała swoja tfórczością miejsce w polskiej literaturze? Niechaj jej niesławna pamięć zaginie na wieki.
4
„Nauczyciel religijny interesuje się handlarzem ulicznym – przynajmniej zgodnie z oczekiwaniem – ze względu na jego człowieczeństwo; polityk interesuje się nim – trochę ciemno i dziwacznie – ponieważ jest obywatelem kraju; tylko mierny pismak interesuje sie nim wyłącznie dlatego, że jest handlarzem ulicznym” powiedział Chesterton.
Wnioski wysnuwamy sami. Jak ich jeszcze nie mam, oprócz tego, że samo zainteresowanie handlarzem ulicznym jeszcze nie definiuje pismaka. Zawsze chodzi o motywację.