1.

Zablokowali mnie na „katolickiej“ platformie internetowej niemieckiej konferencji biskupiej. I to jedynie dlatego, że proponowałem im zmianę określenia na lepiej opisujące to tworzące tą platformę środowisko. Homozboczeni dewianci jednak wolą ukrywać się pod konfesją religijną.

2.

Skonstruowałem lekko wkurzony artykuł dla niemieckiego katolickiego pisma i wysłałem córce do sprawdzenia i krytyki gramatyczno-stylistycznej. Kto wie, może to się da wydrukować?

3.

Jakoś gwałtownie przytyłem w ciągu ostatnich czterech dni pomimo powściągliwości w jedzeniu (za to mniej w piciu). Gdybym był ezoterykiem (jakim kiedyś byłem) powiedziałbym, że to karma właśnie...

4.

Dyskusje z mamą i bratem nad tekstem Koheleta są fantastycznie przyjemnym czasem spędzanym z rodziną. Kohelet pokazuje jak zwiekszająca się dojrzałość wpływa na ewolucję mysli i poglądów i odkrywa coraz więcej prawdy. Lektura daje nadzieję, że także i ja kiedyś (jeszcze w tym życiu) przejrzę. A może brat też...?

5.

Spojrzałem na Frondę i zauważyłem katastrofalne cofnięcie się w rozwoju pewnego kolegi forumowego o nicku „tia”. A tak się fajnie zapowiadał. Kiedyś wysłał mi długi, porywczy tekst w stylu Nietzschego o Bogu i różnych aspektach wiary. Podobał mi się ton tych poszukiwań.

Potem zajął się yogą, a na efekt nie trzeba było długo czekać. Dam głowę strusia, że on myśli, że sam kieruje swoim rozwojem.

6.

Polityczne Zombie z PO i Nowowczesnej prezentują taki piramidalny fałsz w rozmowach telewizyjnych, że nawet ślepemu mogłoby to wybić oko. To zaparcie na skończony fałsz musi spaść na nich na mokry skórzany bicz na zadek krowy.

Tyle, że te debile mleka nie dają.

7.

Wczoraj wysłałem 100 złotych na Radio Maryja, bo jest także moim obowiązkiem przywracać normalnośc w Polsce. Dzięki Ci, Ojcze Tadeuszu, za wytrwałość, czujność i zapał. Alleluja i do przodu!

8.

Zauważyłem kilka dni temu, że mamy kilku Świętych o prawdzie żydowskim charakterze – oni nigdy nie zetknęli się z naukami Jezusa. Kim oni są?

Oczywiście sztandarową postacia jest św. Józef, który umarł zanim Jezus rozpoczął życie publiczne. A inni?

9.

Zastanawialiśmy się nad wypowiedzią Jezusa co do „wina w starych bukłakach” i następującej po nich wypowiedzi, że „stare wino jest lepsze”.

Jakkolwiek część pierwsza da się w miarę prosto wytłumaczyć n.p. „W tych pouczeniach Jezusa od początku widziano wyraz Jego postanowienia, że Kościół będzie wspólnotą niezależną od judaizmu. Przecież Syn Boży nie po to przyszedł na świat, żeby odnowić judaizm, zajmowanie się odnową tej religii nie było też zadaniem Jego uczniów. http://www.katolik.pl/stare-wino-jest-lepsze--,23204,416,cz.html) to aluzja do starego wina jako lepszego od nowego brzmi objektywnie i w sumie wydaje się zaprzeczać poprzedniej konkluzji.

Nie znależliśmy dobrego wytłumaczenia. Może ktoś wie? Może jakiś link?