Zawsze w Boga wierzyłem ale nie znałem Go i nie kochałem Go, tak jak On tego pragnął. Do Kościoła chodziłem tylko jak mi się chciało, często opuszczałem niedzielne msze święte, a gdy tylko trafiała się przyjemniejsza rozrywka od razu zapominałem o Bogu. http://www.duchprawdy.com/swiadectwo_tlig_jan_antoni.htm

1

15 krajów, w których chrześcijanie są prześladowani jest członkami Rady Praw Człowieka w ONZcie.

To nie jest satyra ani głupi dowcip, lecz rzeczywistość.

2

Najwyższy czas odebrać szmatławcowi o nazwie „Tygodnik Powszechny” prawo do używania przymiotnika „katolicki” przed zapyziałym tytułem tego szmatławca. Ostatni powód to używanie wypowiedzi dewiantów zamaskowanych jako duchowni Kongregacji Wiary w Watykanie do maltretowania medialnego ks. Oko.

Wystarczy przecież jasna decyzja biskupów polskich w tej sprawie.

3

Katarzyna z Sienny napisała w liscie 207, że nawet gdyby papież był zmaterializowanym diabłem, a nie dobrym ojcem, to także wówczas musielibyśmy go słuchać i mu sie podporządkować, nie z powodu jego osoby, lecz z powodu Boga, ponieważ Chrystus chce, abyśmy podporządkowali się jego zastępcy na ziemi.

Przypomina mi się fragment Dzienniczka siostry Faustyny, gdzie wbrew Jezusowi siostra wykonuje polecenie księdza spowiednika, za co później zostaje pochwalona przez samego Jezusa.

Ciężki orzech do zgryzienia.

4

Meksykański biskup z diocezji Saltillo, Raul Vera, wziął udzieł w kongresie dewiantów "Ways of Love" w Rzymie zorganizowanym przez "European Forum of LGBT Christian Groups" w poprzednim weekendzie. Tam chwalił on między innymi polskiego dewianta Charamsę.

Biskupa do tej pory skrytykował jedynie jeden meksykański arcybiskup. Watykan ma ważniejsze sprawy...