W tym poście, który pojawia się po długiej bo prawie dwumiesięcznej przerwie w funkcjonowaniu bloga, chcę poruszyć temat, który ostatnio w moim życiu osobistym jest bardzo obecny i „na czasie” mianowicie temat … męskich przyjaźni w życiu wojownika.

W naszym życiu pojawia się bardzo wiele osób bliższych lub dalszych, takich z którymi widujemy się regularnie lub mniej regularnie albo tylko tzw. przelotem. Wielu z nas ma w swoim życiu osoby, które są nam w jakiś sposób bliskie czy przez wspólny światopogląd, religię czy wspólne zainteresowania i takie osoby nazywamy przyjaciółmi, czasem te przyjaźnie są na długie lata, a czasem są nam dane na jakiś etap naszego życia. Myślę, że warto byłoby abyśmy my mężczyźni mieli w swoim życiu takich mężczyzn wokół siebie, którzy będą dla nas przyjaciółmi, którzy będą nas wspierać w momentach trudnych a nieraz i kryzysowych, którzy będą nam pomagać powstawać z naszych upadków, dołów czy innych sytuacji kiedy będziemy bez sił aby sami wstać. Jezus – najlepszy wzór tego jak być mężczyzną również miał w swoim życiu przyjaciół jakimi byli jego uczniowie, którzy chodzili za nim aż trzy lata, On wiedział ze może na nich polegać mimo ich słabosci, mimo tego że nie było ich pod krzyżem, a siedzieli zamknięci w wieczerniku jak grupka wystraszonych kurczaków, to On wiedział że może na nich polegać. Nie sposób także nie wymieć tutaj wśród przyjaciół Jezusa Łazarza, to właśnie Łazarz był największym przyjacielem Jezusa, przyjmował go wielokrotnie w swoim domu, a kiedy umarł to Jezus uczynił dla niego jeden z największych cudów jakie mamy opisane w Słowie Bożym : wskrzesił go z martwych mimo, że ten leżał już cztery dni w grobie (całą scenę można znaleźć w Ewangelii według Świętego Jana rozdział 11). Z osobistego doświadczenia mogę powiedzieć jak ogromnym skarbem jest posiadanie wśród mężczyzn takich przyjaciół, którzy pomagają w niejednokrotnie ciężkich chwilach i wspierają w momentach kiedy wydaje się nam, że jesteśmy postawieni pod ścianą i nie mamy możliwości aby wykonać nawet najmniejszy ruch. W swoim życiu spotkałem trzech fantastycznych mężczyzn: dwóch ze wspólnoty „Młodość – Lubię to” (Michał, Kuba) i jeden ze wspólnoty Mężczyzn Świętego Józefa (Jakub), którzy do tej pory są moimi przyjaciółmi i duchowymi braćmi, na których pomoc mogę liczyć w każdej sytuacji czy w dzień czy w nocy, nawet sama świadomość, że mam takich fantastycznych braci na mojej drodze bardzo mocno mnie motywuje do walki w sytuacji kiedy mam ochotę opuścić gardę narażając się na ciosy ze strony przeciwnika, Fundamentem tych trzech relacji w moim życiu jest fundament zbudowany na żywej relacji z Jezusem, kiedy taki fundament zostaje położony wtedy taka relacja ma bardzo duże wręcz ogromne szanse i możliwości przetrwania każdej burzy. Posiadanie męskich przyjaźni w życiu każdego mężczyzny jest ogromną szansą na rozwój w każdej relacji : wspólnotowej, małżeńskiej, rodzinnej, ponieważ w relacji męskiej przyjaźni uczymy się akceptacji siebie nawzajem, nie krytykowania, uczymy się przyjmować drugiego brata z jego zaletami i wadami, tak powinno być też i w relacji małżeńskiej czy rodzinnej, bądź wspólnotowej. Takie męskie przyjaźnie są dla nas wielkimi szansami na odkrywanie siebie, a więc warto abyśmy postarali się o takie relacje w naszym życiu.

  Jezu, który miałeś w swoim życiu relacje męskiej przyjaźń ze swoimi uczniami, Łazarzem prosimy cię abyś pomógł nam znaleźć takich mężczyzn, którzy będą naszymi przyjaciółmi, jeśli takie relacje są w naszym życiu to pomóż nam o nie dbać aby fundamentem w nich była żywa relacja z Tobą Jezu. Amen