Nadzieja jest swiatelkiem w tunelu ...
dodane 2011-05-28 23:08
Historia Marcina ktora mnie bardzo poruszyla nabiera bowiem innego wymiaru jest to nadzieja na jego uzdrowienie. Dowiedzialam sie ze zdecydowal sie na chemioterapie ambulatoryjna. Bardzo sie ucieszylam z faktu ze podjal leczenie. Ale niestety jego droga leczenia nie jest bowiem latwa. Chemie ktora otrzymuje Marci jest najsilniejsza i po kazdej dawce zle sie bardzo czuje. Jego cialo jest obolale i sprawia mu to ogromny bol.
Chcialabym jedna podziekowac za modlity ktore pomogly Marcinowi zmienic decyzje i bardzo prosze raz jeszcze o modlitwe za jego cierpienie, zeby jego droga leczenia stala sie lzeszja.
Bog zaplac za modlitwy
Niech Bog bedzie z wami wszystkimi