W zyciu sa takie chwile gdzie czlowiek otrzymuje od drugiego czlowieka nienawisc, wrogosc a take przemoc.

Przemoc z jaka czlowiek sie spotyka w zyciu rozni sie w kazdym dniu i z kazda chwila tylko ta przemoc ma rozne skutki.

Szkola podstawowa, chlopiec zostal pobity przez rowiesnikow w taki sposob ze na calym ciele mial since. 

Pare lat pozniej ten sam chlopiec  jeszce raz zostal pobity bestialsko. 

W szkole sredniej ten sam chlopak zostal pobity ale w takim stopniu ze z jego ubran zostaly tylko skrawki. 

Zdolny mezczyzna nie ukonczyl szkoly sredniej z powodu przemocy jaka doswiadczyl w szkole. 

Dzis ten chlopak ma 24 lata stroni od ludzi i nie potrafi  do nikogo sie zblizyc. 

Nie dawno u niego stierdzono raka. Chlopak nie chce sie poddac operacji i chemio - terapii. 

Boi sie zostac w szpitalu bo uwaza ze mu zrobia krzywde. 

Stal sie obojetny wobec swojej osoby i stwierdzil ze " jak mam umrzec to umre "

Jego zycie nie bylo uslane rozami, od najmlodszych lat borykal sie z nienawiscia ktora go otaczala, przemoc ktora go bardzo dotknela ,

brak zrozumienia od innych powalia go na nogi. 

Historia tego chlopaka jest prawdziwa. 24 letni Marcin mieszka w Niemczech 

Prosze o pomoc w modlitiwie za niego i o uzdrowienie duszy jak i Ciala 

Bog Zaplac