Nowenna #1

Owoce

dodane 11:46

Owoce po pierwszej Nowennie.

 

Codzienne odmawianie Różańca "wchodzi w krew"  :) Do niedawna odczuwałem wielkie zniechęcenie na myśl o odmawianiu Różańca i "Klepania Zdrowaśiek" dzisiaj jest stałym ( póki co) elementem dnia codziennego.

 

Mimo że w czasie odmawiania Nowenny były momenty upadku co sprawiało że się zniechęcałem jednak codziennie stawałem do modlitwy i konsekwentnie odmawiałem Różaniec ( przy moim słomianym zapale to istny cud że tak się działo ) 

 

W ostatni dzień Nowenny jest modlitwa dziękczynna za to że Maryja rozwiązała ten węzeł o który rozwiązanie  się modliłem.Odmawiając tą modlitwę czułem się oszukany "no bo właśnie nie" a wręcz odwrotnie mam się coraz gorzej jak ta kobieta cierpiąca na krwotok ale postanowiłem że przyjmę to w pokorze mimo wszystko.Potem przeglądając internet  trafiłem na świadectwo chłopaka który odmawiał Nowennę Pompejańską i owoce też przyszły z czasem co mi bardzo pomogło i dało nadzieję.

 

I faktycznie trzeba się uzbroić w cierpliwość i pokorę bo  Maryja powoli i cierpliwie uwalnia mnie z tego o co się modliłem węzeł "sam się rozwiązuje" są postępy i małe zwycięstwa które motywują do dalszej walki i modlitwy.O własnych siłach nigdy bym tego nie dokonał jestem tego w 100% pewny bo wiele razy próbowałem.

 

Codzienne odmawianie Różańca daje  radość i pokój w sercu.Otwiera na Boga.Sprawia że inaczej przeżywa się Eucharystię (głębiej) Inaczej patrzę na ludzi z mojego otoczenia mam więcej cierpliwości zrozumienia.

 

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 03.05.2024