Moje Początki z Nowenną Do MB Rozwiązującej Więzy
dodane 2018-07-05 21:21
24 czerwca w niedzielę zacząłem swoją pierwszą Nowennę do Matki Bożej rozwiązującej więzy.
Wcześniej wiele razy o niej słyszałem i często czytałem o niej w internecie ale zawsze podchodziłem do tego tematu sceptycznie.Poza tym odmawianie całego Różańca codziennie przez 9 dni w moim mniemaniu wtedy wydawało się ponad moje siły.Myślałem że wytrzymam dwa góra trzy dni a potem polegnę więc nie ma sensu się w ogóle za to zabierać.
Nie powiem że nie było czego rozwiązywać bo było i jest tego cała masa,ale lenistwo brało górę a Zły podpowiadał że nie jest jeszcze tak żle i po co mi jakieś Nowenny które i tak pewnie nic nie pomogą.I tak mijały miesiące problemy się nawarstwiały gdzieś tam w głowie ciągle chodziła ta myśl o tej Nowennie ale też konsekwentnie odkładałem to "na jutro" "od następnego poniedziałku" itd. itp.
Az wreszcie przyszedł ten dzień uświadomienia sobie że muszę spróbować bo sam sobie nie dam rady i sam nie rozwiąże problemu z którym się zmagałem od dłuższego czasu i że lepiej spróbować i się przekonać niż żyć w tej beznadzieii i niepewności cały czas.
W tą niedzielę przystąpiłem po dłuższym czasie do spowiedzi i z czystym sercem i wielką nadzieją i ufnością zacząłem pierwszy dzień Nowenny.Ten dzień pamiętam był pełen łask i doświadczenia dobroci i Miłości Boga.
I taka myśl w czasie odmawiania Nowenny któregoś dnia żeby to wszystko gdzieś zapisać utrwalić.I tak powstał Blog Nowenna :)
Na koniec wpisu zamieszczam obrazek który wcześniej wiele razy widziałem i zawsze jakoś mnie chwytał za serce w mniejszym lub większym stopniu ale od momentu tej ostatniej spowiedzi jakoś szczególnie jest bliski memu sercu
Ps. Ten z młotkiem to ja ....bo ze mnie taki młotek jest :)