Pierwszego lub drugiego  dnia pierwszej  Nowenny żeby się trochę zmotywować czytałem sobie świadectwa ludzi którzy odmawiali ją wcześniej poza tym  szukałem też na różnych stronach  pomocnych dla siebie  rad i wskazówek.

To co znalazłem trochę mnie zaskoczyło i nie powiem też trochę przestraszyło :)

Ludzie pisali jak Złemu nie podoba się odmawianie tej Nowenny i że jak podczas odmawiania albo pękają lustra w domu albo włącza się alarm przeciwwłamaniowy który już dawno nie był aktywny( ja takowego nie mam więc tego nie musiałem się obawiać) , Różańce się urywają w dłoniach itd itp. oczy przecierałem ze zdumienia.

Było też wiele umacniających i w niektórych przypadkach wręcz nie wiarygodnych świadectw ale tym co przeczytałem wcześniej  tak się trochę przejąłem że nie mogłem zasnąć a jak zasnąłem to śniły mi się jakieś koszmary :) 

Koniec końców cały czas Nowenny przebiegł bez takowych incydentów nawet mi się Różaniec nie porwał ale to  pewnie dlatego że wcześniej był rzadko używany więc póki co  jest mocny :) 

Tak to jakoś było na początku :) Ciąg dalszy w następnych postach.