Każdy zdrowo myślący człowiek ma momenty takie gdy czegoś się boi. Więc ja też odczuwam strach i ludzie których znam.

Ze strachem jest jak z nieznaną ciemną ścieżką nie wiadomo dokąd nas doprowadzi. Dobrze jest gdy strach mobilizuje nas do działania.

Tylko co zrobić gdy on nas blokuje ,gdy paraliżuje, gdy nie chce nas opuścić, gdy nas prześladuje? Czy jest lekarstwo na nasze lęki czy strachy?

Wiem że zazwyczaj bywa tak że "strach ma wielkie oczy". Lecz wiem z własnego doświadczenia że puste slogany nie wystarczają by się uwolnić od tego co nas przeraża.

Czy strach jest potrzebny? Możliwe że nie.

Lecz nam słabym i pogubionym ludziom ani puste slogany ani nawet klasycy nie usuną naszego strachu, tylko jeden wie jak ukoić nasz strach.

Pan jest moim pasterzem , nie brak mi niczego. 
Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. 
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć: 
orzeźwia moją duszę. 
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach 
przez wzgląd na swoje imię. 
Chociażbym chodził ciemną doliną, 
zła się nie ulęknę, 
bo Ty jesteś ze mną. 
Twój kij i Twoja laska
są tym, co mnie pociesza. 
Stół dla mnie zastawiasz wobec mych przeciwników; 
namaszczasz mi głowę olejkiem; 
mój kielich jest przeobfity. 
Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną 
przez wszystkie dni mego życia 
i zamieszkam w domu Pańskim 
po najdłuższe czasy. Ps 23

Nie wiem jak innym, ale w obliczu strachu czy silnego lęku ten psalm nie raz mi bardzo pomagał. A człowiek często się boi jak to ma w naturze. Boimy się różnych rzeczy niepewności, straty pracy, bliskiego, niepowodzenia, głodu, wyśmiania, śmierci. Każdy z nas lęka się czegoś innego. Jeden ma lęki zwyczajne, wręcz prozaiczne a inni żyją z fobiami, z lękami które paraliżują każdy krok.

Lecz to wszystko możemy oddać w opiekuńcze ręce tego który nas strzeże. W nim nie ma lęku. W nim nasza nadzieja

"I otrze z ich oczu wszelką łzę, 
a śmierci już odtąd nie będzie. 
Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu 
już [odtąd] nie będzie, 
bo pierwsze rzeczy przeminęły». Ap 21,4

 

 

Panie Mój

Ty sprawiasz że w Tobie każdy lęk znika jak mgła o poranku. Chcę wierzyć Twoim słowom -

Nie bój się, bom Ja z tobą, nie lękaj się, bom Ja Bogiem twoim! Wzmocnię cię, a dam ci pomoc, podeprę cię prawicą sprawiedliwości swojej.Iz. 41,10.

Panie prowadź mnie w swojej bezpiecznej dłoni, pozwól przejść przez każdy ogień lęków, obaw moich. Bądź moją ostoją i wszelką pomocą :)

Więc nie muszę się już bać,bo jest przy mnie Pan :D