Odwieczna podróż...

Archiwum


  • Przyszłościowo

    Każdy mały chłopiec marzy, by zostać strażakiem, policjantem lub kimś, kim jest tatuś. Oczywiście i ja byłem/jestem takim typowym wyrostkiem. Ile to się rozbiło samochodzików policyjnych w gonitwach za wyimaginowanymi bandytami, którzy zawsze niszczyli samochody. :D Co mi z tego zostało? Czy to nadal niespełnione marzenie? Sam nie wiem. Jestem za bardzo zastraszonym i niewyrośniętym facetem, bym [...]


  • Trelinki świat :D

    Pracuję. Nareszcie? Dopiero? Jednak? Nie wiem, ale pracuję i to od razu ciężko. Nie sądziłem, że tak szybko dojdzie do tego, że wakacyjne dni spędzę w pracy. Miałobyć odpoczywanie, kąpanie się w jeziorku i wspólne chwile ze znajomymi...Ale to nie przepadło, choć rzadziej, jednak nadal mogę to robić, a dodatkowo sprawdzać się. Już nawet nie mam na myśli wysiłku fizycznego, choć ten daje się mocno [...]


  • Żegnaj, zielony rumaku :D

    Wszystko wraca do normy i powoli świat ukazuje swoje ciepłe barwy. Na horyzoncie jawi się promień słońca, który próbuje pokonać ostatnie chwile mroku. Świat pędzi do przodu, ja staram się dotrzymać mu [...]


  • Tuż przed

    Nadszedł czas pakowania się. Na podłodze w pokoju stoją już 2 torby wypchane rzeczami, które będą mi potrzebne w "przyszłości". Tak trudno jest rozdzielić rzeczy, jakie trzeba zostawić w domu od tych zabranych na stancję. Trudno, a zarazem przykro. Czasem wszystko chciałoby się zabrać, a czasem wszystko to zostawić na miejscu. Przyzwyczajenie. Dom. Rodzina. Kochane osoby. Znajomi. To zostaje tu, [...]


  • Czas rekolekcji...

    Święta zbliżają się wielkimi krokami. Jeśli dobrze się wsłuchasz, wyciszysz, usłyszysz, jak tupią [...]


  • Czas, jaki upłynął, czas jaki nadchodzi...

    Niedziela, ostatni dzień tak upragnionych ferii. Dzień nielubiany przez wszystkich uczniów. Z nieba znowu sypie się to białe paskudstwo, którego mam już po dziurki w nosie, a na samą myśl o nim, dostaję dreszczy i konwulsji. Ale nie, chwileczkę, coś się zmieniło. Teraz już nie pada śnieg, nie, teraz uporczywie siąpi deszcz, który nocą przyniesie nam małe piekło na ziemi, najbardziej dla [...]


  • Uczucie najgorsze z możliwych...

    Jakie to uczucie - najgorsze z możliwych? Dla mnie jest to poczucie bezradności, gdy bardzo Ci na czymś zależy, starasz się jak tylko możesz, dzwonisz, jeździsz, rozmawiasz, a to wszystko idzie na marne. Ktoś Ci obiecuje, przytakuje, potwierdza, że przyjedzie, pomoże i... cisza, nikogo nie ma, choć Ty za każdym szelestem przeczuwasz tę osobę, pomoc, ale ona nie nadchodzi. Nienawidzę niesłownych [...]


  • Mój pierwszy raz...

    Od jakiegoś czasu zastanawiałem się nad założeniem bloga. Do tej pory jakoś nie mogłem się do tego przekonać, ale w końcu uległem. Uległem, ale nie pod presją, z czystej ciekawości, tak, żeby się sprawdzić, czy potrafię pisać. Czy pisząc, nie zamienię się w kogoś innego. Czy nie przyjmę innej formy, obcego ducha. Czy zachowam swoją [...]


  • Wspólny weekend...

    Mogę spłodzić typowe szkolne wypracowanie i napisać, że "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie". Potem powinienem dopisać kilka argumentów i jakieś sztywne zakończenie. Mógłbym...ale właśnie tego nie chcę. Wolę napisać to, co czuję w tej chwili. Nie musi być interesujące, raczej ma być [...]


  • Wystarczy byle pretekst

    Taka sentymentalna pogoda nawiedziła nasz kraj, że aż nie sposób samemu się takim nie stać, zamyślonym, trochę chmurnym,czasami i wręcz płaczliwym, jak niebo nade mną. Dobrze jest tak czasem zwolnić w ciągłym zabieganiu. A wystarczy byle pretekst. Np. wczoraj włączyłem trochę obrośnięte już kurzem "W górach jest wszystko, co kocham" wg Jerzego Harasymowicza i stało się... Znowu zatęskniłem, [...]

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco