• Czyste intencje

    Dzisiejsza Liturgia Słowa pozwala przyjrzeć sie dwóm mądrym mężom. Wiernym i wytrwałych w swoich postanowieniach. Jeden ginie mimo wytrwałości, ale myślę że jest pieknym świadectwem, natomiast drugi ma łaskę spotkania Jezusa i konkretnego nawrócenia. Tak troche podobnie do dzisiejszego dnia miałam załatwić jedną sprawe jednak, ktoś rozgrywa swoje gierki i niestety nieudało się. Powinnam była być wściekła, ale dzień nadal się toczył i spędziłysmy z moimi dziewczynkami fajny czas najpierw przy herbatce i ciachu w kawiarni, a potem na kupowaniu butów ( i to jest to co dziewczyny lubią najbardziej;), zwlaszcza moje). Poza tym ta życzliwość wokól mnie jest niesamowita, tyle uśmiechów, tyle, dobra, tyle komplementów. Dla takich dni i chwil warto żyć i trzymać się wartości, które zostały wyznaczone w sercu, mimo, że niektorym się wydaje, że siedząc na gnoju wąchają kwiatki i ich życie jest piękne, a niszczą wokół wszystko.


  • Tylko tyle, po prostu

    Psalm 1 Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kole szyderców, lecz ma upodobanie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą. Jest on jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, które wydaje owoc w swoim czasie, a liście jego nie więdną: co uczyni, pomyślnie wypada. Nie tak występni, nie tak: są oni jak plewa, którą wiatr rozmiata (Ps 1,1–4) .


  • Wierność z dzisiejszej liturgii Słowa

    Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, prawdziwe dobra kto wam powierzy? Jeśli w zarządzie cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, kto wam da wasze?


  • Koniec ???

    Czy może się coś skończyc co się nigdy nie zaczeło. Taki mi się dzisiaj nasuneło.


  • Każdy dzień jest zwycięstwem

    Tak sobie nucę tę piosenkę od kilku dni i stwierdzam że tak fakrycznie jest. Tak z ludzkiego pubktu widzenia to wszystko co sie działo wokól to widoczne dla oka wszystkich jest straszne, żalosne i tak nie powinno być. Jednak w sercu oraz to czego wielu ludzi nie zauważyło i to co sie nadal dzieje jest piekne. Tylu nowych wspaniałych i pieknych ludzi postawionych namojej drodze, ich zachwyt nad życiem ich pasje życiowe, ich wielkość serca to coś wspaniałego co otrzymałam w tym czasie od Najlepszego Ojca. Utwierdzenie moich dobrych przyjaźni ale także nowe znajomości, wspólne wpatrywanie sie w Pana Boga. Chociaż po minionych przejściach jestem już ostrożniejsza i mniej otwarta jednak dzisiejsza Liturgia Słowa potwierdza to co w życiu doświadczyłam w tym czasie. I można było położyć się w tym czasie i uzalac jak to mnie los skrzywdził, jednak Pan Bóg pokazał mi inna drogę po której moge iść i śpiewać każdy dzień jest zwycięstwem.


  • Grzech

    Przeczytałam właśnie dzisiejszą liturgie słowa oraz rozważania do niej. Są piekną kontynuacją weekendowych katechez. Można prosto powiedzieć grzech jest tylko czynnikiem albo aż, który przeszkadza nam chodzic w łasce i patrzec przez pryzmat najlepszego Ojca. Gdy zniwelujemy ten czynnik poprzez Sakrament, świat staje się prostszy i łatwiejszy w przeżywaniu. A wielkie góry problemów, staja sie dla nas malutka górką piasku. i jak tu nie zachwycac sie życiem, skoro dobro sie wylewa wokół nas.


  • Psalm 139

    Chwała Temu, który wie wszystko Panie, przenikasz i znasz mnie, Ty wiesz, kiedy siadam i wstaję. Z daleka przenikasz moje zamysły, widzisz moje działanie i mój spoczynek i wszystkie moje drogi są Ci znane. Choć jeszcze nie ma słowa na języku: Ty, Panie, już znasz je w całości. Ty ogarniasz mnie zewsząd i kładziesz na mnie swą rękę. Zbyt dziwna jest dla mnie Twa wiedza, zbyt wzniosła: nie mogę jej pojąć. Gdzież się oddalę przed Twoim duchem? Gdzie ucieknę od Twego oblicza? Gdy wstąpię do nieba, tam jesteś; jesteś przy mnie, gdy się w Szeolu położę. Gdybym przybrał skrzydła jutrzenki, zamieszkał na krańcu morza: tam również Twa ręka będzie mnie wiodła i podtrzyma mię Twoja prawica. Jeśli powiem: "Niech mię przynajmniej ciemności okryją i noc mnie otoczy jak światło": sama ciemność nie będzie ciemna dla Ciebie, a noc jak dzień zajaśnieje [mrok jest dla Ciebie jak światło]. Ty bowiem utworzyłeś moje nerki, Ty utkałeś mnie w łonie matki. Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła. I dobrze znasz moją duszę, nie tajna Ci moja istota, kiedy w ukryciu powstawałem, utkany w głębi ziemi. Oczy Twoje widziały me czyny i wszystkie są spisane w Twej księdze; dni określone zostały, chociaż żaden z nich [jeszcze] nie nastał. Jak nieocenione są dla mnie myśli Twe, Boże, jak jest ogromna ich ilość! Gdybym je policzył, więcej ich niż piasku; gdybym doszedł do końca, jeszcze jestem z Tobą. O Boże, obyś zgładził bezbożnego, niech krwawi mężowie idą precz ode mnie! Oni przeciw Tobie zmawiają się podstępnie, za nic mają Twoje myśli. Panie, czyż nie mam nienawidzić tych, co nienawidzą Ciebie? oraz nie brzydzić się tymi, co przeciw Tobie powstają? Nienawidzę ich pełnią nienawiści; stali się moimi wrogami. Zbadaj mnie, Boże, i poznaj me serce; doświadcz i poznaj moje troski, i zobacz, czy jestem na drodze nieprawej, a skieruj mnie na drogę odwieczną!