Świadectwo

dodane 15:29

Etap 2

Mam 26 lat. Kończę studia w najgłębszym smutku stanu wojennego. Chce pracować z ludźmi jako terapeuta, pomagać, tworzyć. Nie ma takiej pracy. Wszelkie oddolne społeczne inicjatywy zostały zabite. A pracy potrzebuje natychmiast, żyjemy w domu z jednej renty. Bardziej ogarnięta część rodziny wyjeżdża za granicę, ja zostaję z niej wymagającą opieki częścią. 

Dostaje pracę biurową i wpadam w głęboki kryzys. Więc tak ma już wyglądać moje życie? Prac-dom, praca- dom? Życie wahadła? Życie powinno mieć sens, być dla kogoś, trzeba robić coś, pomagać, tworzyć, kochać! 

Nie mam takiej możliwości i nie widzę by cokolwiek miało się kiedykolwiek zmienić. " Mój Boże! Potrzebowałeś ledwo 3 lat, by wyszkolić apostolow, zbawić świat i założyć kościół! Ale uważałem że nie dość jest 30 lat ukrytego zycia w Nazarecie!". 

Życie codzienne, życie Nazaretu, ukryte szare życie ma sens. Mój mistrz duchowy tak mówi. Tak jak w bajkach gdy pękają najgrubsze liny i bohatera ocala jeden włos królewny dany z miłości, tak w chwili gdy nie wiem czy wierzyłam w Boga, wierzyłam bratu Karolowi który wierzył Bogu. 

Potem rozpoczyna się ruch Odnowy który przechodzi przez całe Polskę, odkrywam własną więź z Bogiem i mój pozytywny obraz siebie w Jego oczach. Zaczynam działać w grupach odnowy rozwijając swoje talenty i umiejętności, potem udaje mi się zawalczyć i zdobyć pracę w której mogę pomagać ludziom. 

Kategorie

Świadectwo

dodane 15:29

Etap 2

Mam 26 lat. Kończę studia w najgłębszym smutku stanu wojennego. Chce pracować z ludźmi jako terapeuta, pomagać, tworzyć. Nie ma takiej pracy. Wszelkie oddolne społeczne inicjatywy zostały zabite. A pracy potrzebuje natychmiast, żyjemy w domu z jednej renty. Bardziej ogarnięta część rodziny wyjeżdża za granicę, ja zostaję z niej wymagającą opieki częścią. 

Dostaje pracę biurową i wpadam w głęboki kryzys. Więc tak ma już wyglądać moje życie? Prac-dom, praca- dom? Życie wahadła? Życie powinno mieć sens, być dla kogoś, trzeba robić coś, pomagać, tworzyć, kochać! 

Nie mam takiej możliwości i nie widzę by cokolwiek miało się kiedykolwiek zmienić. " Mój Boże! Potrzebowałeś ledwo 3 lat, by wyszkolić apostolow, zbawić świat i założyć kościół! Ale uważałem że nie dość jest 30 lat ukrytego zycia w Nazarecie!". 

Życie codzienne, życie Nazaretu, ukryte szare życie ma sens. Mój mistrz duchowy tak mówi. Tak jak w bajkach gdy pękają najgrubsze liny i bohatera ocala jeden włos królewny dany z miłości, tak w chwili gdy nie wiem czy wierzyłam w Boga, wierzyłam bratu Karolowi który wierzył Bogu. 

Potem rozpoczyna się ruch Odnowy który przechodzi przez całe Polskę, odkrywam własną więź z Bogiem i mój pozytywny obraz siebie w Jego oczach. Zaczynam działać w grupach odnowy rozwijając swoje talenty i umiejętności, potem udaje mi się zawalczyć i zdobyć pracę w której mogę pomagać ludziom.