J 11,1-45

Panie, gdybys tu był....Ale On wiedział gdzie i kiedy ma być. nie było Go nie dlatego że musiał być gdzieś indziej i wybrał kogoś innego niż nas. nikt nie był ważniejszy, bardziej potrzebujący Jego pomocy, bardziej Mu bliski niż my w tej chwili. chwili kiedy Go nie było. kiedy musielismy tak bolesnie doznać Jego braku by nauczyć się odkrywać Jego obecność. by byc dla kogoś Jego obecnością. by odkryć Go gdzieś indziej niż tam gdzie Go szukaliśmy. w kimś innym. w klęsce, niepowodzeniu, nieudaniu, cierpieniu, bólu. On własnie tam był. nie wyratował nas z tego bo własnie tam na dnie nas samych chciał nas spotkać. to, że Go wtedy nie było nadal było pod Jego kontrolą i nadal było przejawem Jego miłości. bo miał przyjśc póżniej. i poprowadzić nas do innej części naszego życia. czy wierzysz w to?