Rozmowa z A.
dodane 2021-11-02 16:55
Bóg a cierpienie
Po wielu rozmowach duchowych i terapeutycznych z niepełnosprawna osoba podsumowujemy sytuację.
- Bóg dopuszcza cierpienie ludzi, tak?
- Tak. Bo potrafi wyprowadzić z niego dobro. I panuje nad cierpieniem. Nie jesteśmy zdani na dzikie, ślepe cierpienie, On cały czas panuje nad sytuacją.
- I możemy Mu powiedzieć że mamy dość?
- W danej chwili tak. Wtedy jakoś nas wspomoże. On nam cały czas pomaga . Jest z nami w naszym cierpieniu, opiekuje się nami.
- Współczuje nam?
- Tak. On sam wie co to jest cierpienie. Wie jak to jest być ukrzyżowanym / niepełnosprawnym/ samotnym, wyśmianym, przerazonym. Sam tego doświadczył.
- Współcierpni z nami?
- Potocznie można tak powiedzieć, teologicznie to się inaczej nazywa. Współczuję nam że musimy przez to przejść, bo żyjemy w świecie w którym dobro i zło są ze sobą pomieszane. I pewnych rzeczy możemy się nauczyć tylko przez cierpienie.
- Tak! Współczucia dla innych, rozumienia ich, pomagania im! Bez cierpienia byśmy tego nie poznali! Nasze życie byłoby uboższe.
- Tak, pewnych rzeczy możemy się nauczyć tylko przez cierpienie żyjąc w tym świecie.
- Chciałbym kiedyś umieć Mu wybaczyć to wszystko co mi zrobił. Dopuszczam do siebie taką myśl. Czy to wystarczy? Czy to nie za mało?
- W tej chwili to wszysko co możesz Mu dać. A więc "wszystko" to nie "za mało. "
- On to zrozumie?
- Napewno tak.