Zasady

dodane 17:46

Mt 5, 43-48

W jakim humorze dziś jest moja rodzina? Szef? Współpracownicy? A Bóg? 

Czy uda mi się załatwić z nimi to co zamierzam? Uniknąć krytyki? Kary? Przekonać do swoich planów? 

Czy inni zastanawiają się też, w jakim humorze ja dziś jestem? Wyslucham ich? Zlekceważę? Skrytykuje? 

Bezustanna czujność, uwaga, badanie nastrojów innych , taktyka, dyplomacja i manipulacja. Załatwianie spraw, praca, uczucia, decyzję zależne od nastrojów i emocji innych, moich, naszych, wspólnych. Urzędników, polityków, wrogów. Boga? 

Bóg proponuje nam zasady i normy postępowania. Stale i niezmienne. Chce mi się czy nie, wiem że mam wypełnić swoje obowiązki. Wysłuchać drugiego i podjąć decyzję, wykonać zadanie według dostępnych możliwości. Mogę też polegać na innych, że powściągną swoje emocje i obiektywnie podejdą do mojej sprawy, prośby, obecności. 

Bez woli tonującej nasze emocje nasze relacje byłyby jak liście na wietrze. Bóg nie chce byśmy tacy wobec siebie byli. Bo i On nie jest. Określił swoje prawa, zapoznał nas z nami i zgodnie z nimi wobec nas postępuje. Cokolwiek zrobimy, wiemy czego się spodziewać. Możemy być w relacji z Bogiem bezpieczni. 

Kategorie

Zasady

dodane 17:46

Mt 5, 43-48

W jakim humorze dziś jest moja rodzina? Szef? Współpracownicy? A Bóg? 

Czy uda mi się załatwić z nimi to co zamierzam? Uniknąć krytyki? Kary? Przekonać do swoich planów? 

Czy inni zastanawiają się też, w jakim humorze ja dziś jestem? Wyslucham ich? Zlekceważę? Skrytykuje? 

Bezustanna czujność, uwaga, badanie nastrojów innych , taktyka, dyplomacja i manipulacja. Załatwianie spraw, praca, uczucia, decyzję zależne od nastrojów i emocji innych, moich, naszych, wspólnych. Urzędników, polityków, wrogów. Boga? 

Bóg proponuje nam zasady i normy postępowania. Stale i niezmienne. Chce mi się czy nie, wiem że mam wypełnić swoje obowiązki. Wysłuchać drugiego i podjąć decyzję, wykonać zadanie według dostępnych możliwości. Mogę też polegać na innych, że powściągną swoje emocje i obiektywnie podejdą do mojej sprawy, prośby, obecności. 

Bez woli tonującej nasze emocje nasze relacje byłyby jak liście na wietrze. Bóg nie chce byśmy tacy wobec siebie byli. Bo i On nie jest. Określił swoje prawa, zapoznał nas z nami i zgodnie z nimi wobec nas postępuje. Cokolwiek zrobimy, wiemy czego się spodziewać. Możemy być w relacji z Bogiem bezpieczni.