Dawanie

dodane 12:52

My 25, 1-13

- Dla mnie to ewangelia o egoizmie. Nie mogły im dać tej oliwy? Wysłały je gdzieś w środku nocy? I jeszcze Bóg je za to pochwalił! - powiedział ktoś. 

Ktoś inny przypomniał swoje doświadczenie z dzieciństwa, gdy podzielił się swoim blokiem z całą klasą tak, że dla niego samego zabrakło. " Wtedy zrozumiałam że coś tu jest nie tak z tym pomaganiem. Dawanie i tylko dawanie nie zawsze jest dobre". 

Do innej osoby z grupy przemówiło slowo " swoje lampy". To tak jakby iść szukać Boga od razu ze swoim przekonaniem jak On ma wyglądać i co dla nas zrobić. Kiedy On nie odpowiada, nasze lampy gasną i muszą zgasnąć abyśmy mogli zobaczyć Jego światło. 

Kiedy jest nam dobrze w życiu mamy mały kontakt z Bogiem i niewiele o Nim wiemy. Kiedy przychodzi kryzys, to nie jest czas nauki o Bogu, poznawania Go. Wtedy jest to bardzo trudne. Trzeba dbać zawczasu o oliwę naszej wiary, o wiedzę o Bogu , modlitwie, znajomość Ewangelii. Aby mieć w umyśle ten zapas oliwy który będzie potrzebny naszemu sercu w chwili ciemności kryzysu. 

Wiara tradycyjna, ceremonialna, obrzędowa szybko się wypala. Czy mamy zapas wiedzy o Bogu z naszej  osobistej o Nim refleksji? Trudno jest udzielić swojej oliwy komuś kto zupelnie nie zna Boga. Musi on najpierw nauczyć się podstaw wiary by z nim o niej rozmawiać. 

Kategorie

Dawanie

dodane 12:52

My 25, 1-13

- Dla mnie to ewangelia o egoizmie. Nie mogły im dać tej oliwy? Wysłały je gdzieś w środku nocy? I jeszcze Bóg je za to pochwalił! - powiedział ktoś. 

Ktoś inny przypomniał swoje doświadczenie z dzieciństwa, gdy podzielił się swoim blokiem z całą klasą tak, że dla niego samego zabrakło. " Wtedy zrozumiałam że coś tu jest nie tak z tym pomaganiem. Dawanie i tylko dawanie nie zawsze jest dobre". 

Do innej osoby z grupy przemówiło slowo " swoje lampy". To tak jakby iść szukać Boga od razu ze swoim przekonaniem jak On ma wyglądać i co dla nas zrobić. Kiedy On nie odpowiada, nasze lampy gasną i muszą zgasnąć abyśmy mogli zobaczyć Jego światło. 

Kiedy jest nam dobrze w życiu mamy mały kontakt z Bogiem i niewiele o Nim wiemy. Kiedy przychodzi kryzys, to nie jest czas nauki o Bogu, poznawania Go. Wtedy jest to bardzo trudne. Trzeba dbać zawczasu o oliwę naszej wiary, o wiedzę o Bogu , modlitwie, znajomość Ewangelii. Aby mieć w umyśle ten zapas oliwy który będzie potrzebny naszemu sercu w chwili ciemności kryzysu. 

Wiara tradycyjna, ceremonialna, obrzędowa szybko się wypala. Czy mamy zapas wiedzy o Bogu z naszej  osobistej o Nim refleksji? Trudno jest udzielić swojej oliwy komuś kto zupelnie nie zna Boga. Musi on najpierw nauczyć się podstaw wiary by z nim o niej rozmawiać.