Czy uczynki? Mt 21,28-32

Jezus chciał, aby mowa nasza była tak- tak, nie- nie. Ale czasem to trudne. Palnie człowiek coś w zaskoczeniu, zniecierpliwieniu, biegu innych spraw. Dobrze, jak potem da się to odkręcić. Albo inaczej - obieca się coś w dobrej wierze a potem okaże się że nie da rady. Dobrze, jeśli da rade w porę uprzedzić  lub poprosić o pomoc. Gorzej, gdy kogoś zawiedzie. 

A czasami jest tak, że im bardziej naciskamy, tym większy opór. Tu właśnie psychologia naukowa różni się od wiedzy potocznej. Niekoniecznie trzeba kogoś przekonywać na siłę, na rozum i na argumenty " nie do odrzucenia". Czasem lepiej właśnie dać krok do tyłu i zostawic komuś przestrzeń do samodzielnego podjęcia decyzji. Możliwość wycofania się lub zmiany sytuacji. Ktoś potrzebuje poczucia wolności do podjęcia decyzji. 

Myślę, że Bóg to wie i dlatego opowiedział nam tę przypowieść. Byśmy umieli w porę zmienić swoje decyzje i zaakceptować prawo innych do zmian w poczuciu wzajemnej wolności .