Dług

dodane 17:59

Mt 18, 21-35

Być dłużnikiem - czyli - zależeć od kogoś. Albo ktoś jest mi coś winien albo ja jemu. W każdym razie tworzy się relacja - zależności lub wspólnoty. Dłużnik z tej przypowiesci postanowil być niezależny. Kiedy pan darował mu dług, on postanowił już nigdy nie wpasc w zadłużenie. Zaraz też zaczął egzekwować od innych drobne kwoty ktore byli mu winni. Tymczasem pan oczekiwał od niego postawy wdzięczności, przebudzenia serca i zrozumienia że żyjemy we wspólnocie wzajemnych zobowiązań i zależności.

Ileż to razy po spowiedzi postanawiamy nigdy już nie zgrzeszyć. Teraz będę już doskonały!  Postanowienie dobre, ale zły wybór metody. Zawsze pozostajemy zdolni do grzechu i własnymi siłami sobie ze złem nie poradzimy. Potrzebujemy  do tego pokory i pomocy Bożej.  Tymczasem zachowujemy się tak, jakbyśmy otrzymawszy wielki skarb od Boga, próbowali Mu go oddać stając się doskonałymi. Tymczasem ten skarb mamy oddać naszym bliźnim! Będąc wobec nich wyrozumialymi. Przebaczając im bo wiemy sami jak łatwo wyjść z siebie i głupot nagadac. 

Trzeba nam stałe czuć się dłużnikami Boga, w pokorze wobec Niego. Przyjecie Bożego przebaczenia  to nie jeden akt oczyszczenia się , lecz wejście w proces życia w postawie przebaczania - przepraszania Boga i cierpliwości wobec bliźnich. 

Kategorie

Dług

dodane 17:59

Mt 18, 21-35

Być dłużnikiem - czyli - zależeć od kogoś. Albo ktoś jest mi coś winien albo ja jemu. W każdym razie tworzy się relacja - zależności lub wspólnoty. Dłużnik z tej przypowiesci postanowil być niezależny. Kiedy pan darował mu dług, on postanowił już nigdy nie wpasc w zadłużenie. Zaraz też zaczął egzekwować od innych drobne kwoty ktore byli mu winni. Tymczasem pan oczekiwał od niego postawy wdzięczności, przebudzenia serca i zrozumienia że żyjemy we wspólnocie wzajemnych zobowiązań i zależności.

Ileż to razy po spowiedzi postanawiamy nigdy już nie zgrzeszyć. Teraz będę już doskonały!  Postanowienie dobre, ale zły wybór metody. Zawsze pozostajemy zdolni do grzechu i własnymi siłami sobie ze złem nie poradzimy. Potrzebujemy  do tego pokory i pomocy Bożej.  Tymczasem zachowujemy się tak, jakbyśmy otrzymawszy wielki skarb od Boga, próbowali Mu go oddać stając się doskonałymi. Tymczasem ten skarb mamy oddać naszym bliźnim! Będąc wobec nich wyrozumialymi. Przebaczając im bo wiemy sami jak łatwo wyjść z siebie i głupot nagadac. 

Trzeba nam stałe czuć się dłużnikami Boga, w pokorze wobec Niego. Przyjecie Bożego przebaczenia  to nie jeden akt oczyszczenia się , lecz wejście w proces życia w postawie przebaczania - przepraszania Boga i cierpliwości wobec bliźnich.