Pluszowych psów

Wyprowadzanie na spacer pluszowych psów  nie jest tylko dowcipem z czasów kwarantanny, ale może być też elementem terapii. Bo jak ktoś przez  tyle miesięcy nie wychodził poza  teren ośrodka, to moze juz tego nie chcieć albo trochę się bać. Przecież można podrzemac w huśtawce kokonie i mieć zaliczony ten pobyt na powietrzu. 

Ale Rufus, Gosiu? Rufus musi wyjsc do parku. Zobaczyć jak zachowuje się inne psy. On tego nie potrafi, przecież jest pluszowy! A jak Rufus to dlaczego nie reszta sfory? Więc może rowerem? 

Więc elegancki kapelusz, koszyk z pluszowymi psami, rehabilitacyjny rower trzykołowy i początkowe "nie!" zamieniło się w miła wycieczkę. Gosia z zapałem jeździła po parku  z rehabilitantka całą godzinę zajęć.  

A ja tak się dałam wkręcić w Rufusa i sforę że wieczorem zbierając z tarasu kubki, talerze, komórki i pluszowe psy omal nie zostawiłam na nim żywego żółwia! Na szczęście te dziewczynki które spacerowały z żółwiem odłożyły  ją do jej skrzynki! Bo to jest Ona- żółw.