Spacer
dodane 2019-09-22 14:45
Obserwacje , bez komentarzy
Ze schroniska dla bezdomnych zwierząt wychodzi starszy pan z podrośniętym szczeniakiem. Radość tego pieska . Skakanie, piszczenie, bieganie, wpatrzony w swego pana. Mój człowiek! Mój człowiek! Mam kogoś! Ktoś mnie wybrał! Mam kogoś! Wyprowadził z klatki, zabrał. Starszy pan przemawia łagodnie pakując do samochodu wyprawkę. Radość.
Żołędzie małe w tym roku. Kolejny dowód coraz większej suszy. Poprzednio dało się z nich robić ludziki, mikołajki, pszczółki, aniołki. Wprawdzie po domalowaniu oczek całemu kartonowi pszczółek widziałam przed dwa dni wszystko w kropki, ale teraz nie ma o tym mowy. Żołędzie za małe.
Śmietnik. Wiem, że ludzie wyrzucają dobre rzeczy, i to w głąb pojemnika, na zmarnowanie, ale tym razem zaskoczyły mnie 2 opakowania markowych perfum. Owszem, były wyrzucone. Owszem, są dobre. Około 2 stów takie są warte.