Z wyrachowaniem

Przytula próżność w marzeniach
plaża i idzie po piachu
to szczęście nic więcej nie ma
ktoś piekło rzucił dla strachu

zachłystuj się czas istnieje
idzie z cierpieniem staroscią
kto to wymyślił nadzieję
zwiedziony starzec ze złością

a mówią że ból cierpienie
że Bóg pokazał jak z krzyżem
jak żyć tak z ciągłym zmartwieniem
że wygód trzeba się wyrzec

długopis i kalkulację
żyć mamy po śmierci wiecznie
tu koniec kapłan ma rację
że z Bogiem jednak bezpieczniej

cóż plaże cóż ciepłe morze
i ile kasy na dosyć
bez Boga nikt nie pomoże
masz czas więc przejrzyj na oczy

Zbynio518