Okno
dodane 2015-12-27 10:35
Okno
Wyglądałem słuchałem czekałem
szyba ciepła od mego oddechu
wiarę miłość nadzieję wciąż miałem
gardło ściska ale nie ze śmiechu
Tak kolejne już święta minęły
tak rodzinnie i z nosem przy oknie
sztywny kark święta karku nie zgięły
nie ma śniegu to powieka moknie
Już następne nadchodzą z daleka
żona szmatką szyby wyszoruje
ja przy oknie siądę będę czekał
oddechem znów szyba zaparuje
Zbynio518