JAK DANIEL

Taki świat mamy,gdzie dużo złego
Gdzie rządzi pieniądz i polityka
Gdzie się obmawia,bliźni bliźniego
Bliźni,bliźniemu,błędy wytyka
Tylko ja jestem nie z tego świata
Wciąż się przyglądam i drzazgi widzę
Od tej obłudy dzieli mnie krata
I za grzeszników bardzo się wstydzę
Pewnie,że całkiem nie jestem święty
Lecz w oczach swoich belki nie noszę
To grzeszny bliźni jest nieugięty
A ja się modlę,o łaski proszę
Aż dnia pewnego,książkę dostałem
To Ewangelia,długo czytałem
Nie sądźcie,a nie będziecie sądzeni
Odpuszczajcie,a będzie wam odpuszczone
Nie potępiajcie,a nie będziecie potępieni
Dawajcie,a będzie wam dane
I zrozumiałem,to ja niewierny
Tak zmierzą,jak i ja mierzyłem
Jak Pan,mam być miłosierny
I tak przejrzałem,tak uwierzyłem
Zbynio518