SZALENI BŁOGOSŁAWIENI

Ubodzy i bez szkoły
A twarze anielskie
I mówią,że ich będzie
Królestwo niebieskie
Szaleni,przecież płaczą
Cierpią,nic się nie zmieni
A mówią,ze to dobrze
I będą pocieszeni
Siedzą cichutko w kącie
Milczą jak bici w ciemie
A mówią,że to oni
Wkrótce posiądą ziemię
Darmo siedzą w więzieniu
Ich prawdy nikt nie ceni
A cieszą się i mówią
Że będą nasyceni
Litują się nad dziadem
Wszak oni się nie kąpią
I twierdzą,że z nim razem
Miłosierdzia dostąpią
O ! Jacy są uczciwi
Jaka szczera ich droga
I bredzą,że za czystość
Oglądać będą Boga
Kłucili się i bili
A oni-Pokój z Wami
A potem im mówili
Są Bożymi synami
Chociaż prawdę mówili
Kary mieli ciężkie
A mówią,że to dla nich
Królestwo Niebieskie
Cieszą się i radują
I cierpień im nie szkoda
Bo Jezusa miłują
W niebie wielka nagroda
Zbynio518