monotonia
dodane 2014-03-26 12:44
Dziadek leży,żona chodzi przy nim,a ma sporo roboty.Wiem,bo wczoraj byłem sam w domu,jak ojciec narobił w pampersa.Musiałem go przebrać i posprzątać.Zapach powodował odruchy wymiotne.Ale musowo.Dlatego wiem ile pracy i poswiecenia wkłada żona codziennie.Podziwiam ją.Zawsze do południa mam rozplanowane.Rano nowenna,potem Anioł Pański,Koronka,o 18 drugi Anioł P.potem modlitwa wieczorna z synem i czasem różaniec.Tak codziennie.Może to i monotonia,ale wchodzi w krew.Jak któregoś elementu zabraknie,to czuję dyskomfort.Nie trzeba nic zmieniać. Na razie.