Niedowiarek
dodane 2014-01-26 13:40
Dzisiaj niedziela i drugi raz powiodła mi się próba pokonania większej odległości jak do łazienki.Wczoraj przeszedłem około 300 m.wioską.Dzisiaj dwa razy tyle.Wszystko w tajemnicy przed źoną.Bo chyba nie pozwoliła by.Wczoraj wykorzystałem jej drzemkę.a dzisiaj jak pojechała z synem do kościoła.Juź niedługo.bo w czwartek kończę część błagalną nowenny i zaczynam dziękczynną.To co sprawiła moja ukochana Mateńka nie da się pojąć.Moje wyzdrowienie.zmiana synka i moje postrzeganie rzeczywistości.To piękne i niepojęte.Nawet zachowanie źony i jej stosunek do moich modlitw uległ zmianie na lepsze.Czytałem wcześniej o świadectwach łask jakie były dziełem Matki Boskiej.ale to było takie odległe i róźnie na to patrzyłem.Moźna powiedzieć.źe byłem niedowiarkiem.Ale teraz.kiedy odczuwam to na własnej skórze.jest mi zwyczajnie wstyd.Jak niewierny Tomasz potrzebowałem dowodu.Wybacz mi Boźe.niech Mateńka moja wstawi się za mną.Proszę wybaczcie mi.