to smutne
dodane 2014-01-13 15:44
Jakoś sobie radzę z nowenną.Z synkiem tez jest fajnie.Za to.zeby nie było za dobrze.to piekło od źony.tworzy atmosferę nie do zniesienia.Trudno.taki mój los.To chyba skótek jej wychowania.Jej ojciec pił i pije do dzisiaj.Tłukł teściową i terroryzował cały dom.trzymając kasę.Wychował przy okazji syna bandytę i pijaka.i córkę co terroryzuje swoją rodzinę.Nie wolno mi odejśc i poddać się.Skoro Pan nam daje taki krzyź.to trzeba Mu dziękować.i modlić się za źonę.Na razie nie chce zrozumieć.źe jej złość .nienawiść.i zachowania nie pochodzą od Boga.Potrafi miło się odnosić i normalnie bez agresji rozmawiać.ale tylko z obcymi.Znajomi by nie uwierzyli gdyby zobaczyli jak zmienia się w stosunku do najbliźszych.Pozostaje mi tylko modlitwa.I będę się modlił.Za córki teź.Matko moja pomóź im.